Czy Polska stanie się państwem policyjnym?

Gdy oczy wszystkich zwrócone są na kampanię wyborczą, rząd "po cichu" zwiększa uprawnienia policji - m.in. o dostęp bez zgody sądu do rachunków bankowych i maklerskich

Publikacja: 26.08.2011 11:10

Czy Polska stanie się państwem policyjnym?

Foto: W Sieci Opinii


W dziedzinie poprawy bezpieczeństwa rząd Donalda Tuska ma naprawdę imponujące osiągnięcia. Walczył z dopalaczami, kibolami na stadionach oraz cenzurował Internet. Oczywiście, warto też wspomnieć o rozdzieleniu funkcji Prokuratora Generalnego od stanowiska szefa Ministerstwa Sprawiedliwości.

Tym razem w ekspresowym tempie rząd chce przeforsować ustawę o zwiększeniu uprawnień policji i służb, w których znalazły się zapisy o dostępie bez zgody sądu do informacji bankowych i maklerskich. Wszystko to w ramach wdrażania unijnych norm o współpracy przy zwalczaniu przestępczości. Problem w tym, że Unia takich obostrzeń nie wymaga.


Projekt przechodzi przez Sejm po cichu, w ekstraszybkim tempie. Złożony został 1 sierpnia, a 18 sierpnia odbyło się pierwsze czytanie. W przyszłym tygodniu sprawozdanie podkomisji ma przyjąć komisja spraw wewnętrznych, tak by można było tę ustawę przegłosować na najbliższym posiedzeniu Sejmu (29-31 sierpnia). W jeszcze szybszym tempie odbyły się konsultacje społeczne. Według informacji ze strony internetowej MSWiA projekt umieszczono na niej 14 marca z informacją, że czas na zgłaszanie uwag jest do 18 marca.  MSWiA - autor ustawy - przyznaje, że do przepisów wykonujących unijne decyzje dorzucono rozmaite uprawnienia dla policji i służb, które będą im pomocne w pracy.


Mam poważne wątpliwości co do niezbędności takiego uprawnienia -

mówił na posiedzeniu podkomisji generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski.

Ułatwienie dla policji i służb polegałoby nie tyle na oszczędności czasu, ile na tym, że mogłyby sprawdzić każdą osobę, a nie - jak dziś - tylko podejrzanego. Mielibyśmy więc sytuację podobną do tej ze swobodnym dostępem do naszych billingów.



To może rzeczywiście nieszczęśliwie wyszło. Jeśli projekt będzie budził duże kontrowersje, to jesteśmy skłonni zrezygnować z uprawnień, które nie są konieczne do wykonania unijnych decyzji, i powrócić do tego w przyszłym parlamencie –

zadeklarował wiceminister spraw wewnętrznych Adam Rapacki.

Rozumiemy, że polska policja i służby muszą mieć narzędzia, która są dostosowane do walki z coraz sprawniej funkcjonującym światem przestępczym. Pytanie tylko - dlaczego owe rozszerzenia uprawnień mają dotknąć zwykłych obywateli? Zadziwiające jest również tempo uchwalania ustawy. To ciekawe, że media mainstreamowe nie grzmią jeszcze, że PO chce wprowadzić państwo polityczne. Idziemy o zakład, że za rządów PiS mielibyśmy już w tej sprawie głosy ekspertów, wieszczących koniec demokracji w Polsce.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne