Wyliczał: wprowadzenie e-podpisu miało nastąpić już po 16 sierpnia, ale zostało odłożone o kolejne dwa lata. Tylko 2 proc. internetowych usług publicznych jest w Polsce dostępnych drogą elektroniczną, podczas gdy w innych państwach Wspólnoty – kilkadziesiąt procent. „Wydatki na informatykę i telekomunikację w przeliczeniu na mieszkańca są w Polsce (374 euro) nie tylko mniejsze niż średnia Unii – 1376 euro, ale sprawiają, że ustępujemy już Czechom, Słowakom, Łotyszom i Litwinom”.
W 2000 roku powstała strategia e-Polska. Od tego czasu co roku powstaje nowa strategia lub uchwalana jest ustawa o informatyzacji sektora publicznego. „Głównym problemem jest wydawanie niepełnych, niepraktycznych oraz kosztownych we wdrożeniu aktów normatywnych i przede wszystkim brak przygotowania administracji do informatyzacji w ogóle. Stąd słabe nadzieje, że rozwiązaniem będzie odłożenie czegoś na później…
Tylko nieco lepiej wygląda sprawa elektronicznych rozliczeń podatków.
Autor zdiagnozował sytuację – brak planu i celu.
Oceniał: „Nowy rząd przygotowuje kolejny plan, tym razem na lata 2007-2010. I już zastrzeżenia budzą trudności w szacowaniu kosztów i trudności wykonania przedsięwzięć.”
To był temat dla dziennikarzy śledczych, ustalić gdzie giną przeznaczone na ten cel pieniądze. Ale redakcja tematu nie podjęła.