Gospodarka: opozycja wyprzedza PO

Platforma jest w defensywie nie tylko przy okazji afery Amber Gold. Rząd i jego zaplecze są bierne w sprawie coraz ważniejszej: debacie nad kryzysem gospodarczym

Publikacja: 17.09.2012 20:38

Piotr Gursztyn

Piotr Gursztyn

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Tę pesymistyczną ocenę można usłyszeć odwielu, także czołowych, polityków PO.

Gospodarczy manifest Donalda Tuska, tzw. drugie exposé, jest zapowiadany od dłuższego czasu. Ma być „nowym otwarciem”. Jednak przed wygłoszeniem - a może to mieć miejsce dopiero na początku października - opozycja wyprzedziła w inicjowaniu debaty nad sposobami ratowania gospodarki.

Jarosław Kaczyński zrobił to w dwóch ruchach. Ogłosił swój program gospodarczy, a potem zapowiedział debatę z udziałem najważniejszych ekonomistów. Nową jakością był fakt, że propozycje PiS nie zostały wyśmiane ani zlekceważone. Nawet w przypadku krytyki stały się przedmiotem poważnych omówień. Przyjęte też zostały zaproszenia na debatę. I jeśli spotkanie nie zakończy się organizacyjną klapą czy skandalem, Kaczyński będzie mógł zapisać trzeci punkt na swoim koncie.

W niedzielę obszerny program ogłosił też Leszek Miller. Nie jest przypadkiem, że obie partie opozycyjne proponują to samo - ulgi dla rodzin, pomoc dla przedsiębiorców, tworzenie nowych miejsc pracy, obłożenie nowymi podatkami wielkich korporacji. I nawet jeśli wiele z tych pomysłów to demagogia, wpisują się w ogólnoeuropejski trend: jak trwoga do państwa. Obraz uzupełniają zapowiedzi liderów związków zawodowych o przyłączeniu się do antyrządowych akcji pod hasłem obrony miejsc pracy. Oraz dystans wielu ekonomistów wobec ministra finansów, zwłaszcza po ogłoszeniu przez niego założeń budżetowych - według licznych ocen nazbyt optymistycznych.

Rządzący nie mają na to dobrej odpowiedzi. Konferencja ministra finansów, gdy próbował udowodnić, że propozycje PiS doprowadziłyby do „drugiej Grecji”, spotkała się z krytyką jako przejaw nierzetelnego PR. Skuteczniejszą metodą okazuje się dotychczasowy brak reakcji na propozycje Millera. Te, jako program partii mniejszej, można przemilczeć, czego nie można było zrobić w przypadku propozycji PiS.

Występujący w mediach politycy PO są w trudnej sytuacji. Mogą negatywnie komentować postulaty PiS - i do tego głównie sprowadza się ich aktywność, o czym świadczy fakt, że ostatnio prawie 100 proc. konferencji prasowych posłów PO to krytyka działań partii Kaczyńskiego. Nie mogą jednak wyjść z pozytywnym przekazem, bo nie mają informacji innych niż prasowe na temat działań rządu. Ich wiedza o tzw. drugim exposé jest szczątkowa. Sami też nie mogą inicjować prac legislacyjnych, bo te są zarezerwowane dla ośrodka rządowego. Zapytany w Radiu Dla Ciebie senator PO Marek Rocki, z zawodu wykładowca ekonomii, o działania rządu ożywiające gospodarkę odpowiedział, że temu ma służyć pakiet deregulacyjny autorstwa Waldemara Pawlaka. To jednak pomysł PSL, na dodatek blokowany przez ministra finansów.

Jakieś propozycje pomocy dla biznesu i aktywizacji bezrobotnych ma przedstawić premier w tzw. drugim exposé. Czy będzie to przełom, tak jak sam zapowiadał? - Raczej spodziewam się, że będą to propozycje przesunięć, tak aby pieniądze były racjonalnie wydawane - komentował miesiąc temu prezydent Bronisław Komorowski.

 

Tę pesymistyczną ocenę można usłyszeć odwielu, także czołowych, polityków PO.

Gospodarczy manifest Donalda Tuska, tzw. drugie exposé, jest zapowiadany od dłuższego czasu. Ma być „nowym otwarciem”. Jednak przed wygłoszeniem - a może to mieć miejsce dopiero na początku października - opozycja wyprzedziła w inicjowaniu debaty nad sposobami ratowania gospodarki.

Pozostało 88% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości