W odpowiedzi na wcześniejsze pytanie o priorytety rządu Kaczyński mówił, że „zajmowanie się tym, co deklaruje w danym momencie Donald Tusk, jest przedsięwzięciem trochę jałowym”. – Tyle było w ciągu tych lat różnego rodzaju zapowiedzi, że sądzę, że studia nad relacją między 100 konkretami a 58 celami, badanie tego, na ile to jest realne, to jest czas stracony – dodał. – Wiadomo że i tak nic z tego nie zrobią, albo prawie nic, a jeśli zrobią to nie tak, jak zapowiadają – mówił Kaczyński.
– Ten rząd nie jest rządem demokratycznym także w tym sensie, że demokracja opiera się na pewnym założeniu: ci, którzy przedstawiają swoje cele w kampaniach wyborczych, mają wolę ich zrealizowania. Tutaj trudno wierzyć, że Donald Tusk wierzył, że w 100 dni te cele zrealizuje, a przecież to mówił i co naiwniejsi w to uwierzyli. W ogóle cała władza, cały mechanizm rządzenia tej formacji opiera się na (...) manipulacji. A takie rządy są po prostu przeciwieństwem demokracji. Stałe oszukiwanie społeczeństwa – podkreślił.
Mariusz Błaszczak chwali Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński chwali się „jeszcze bardziej”
Gdy Kaczyński zakończył wypowiedź, głos zabrał były wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak. – Ja byłem szefem kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego (prezes PiS stał na czele rządu w latach 2006-2007) i to premier Kaczyński przedstawiał przez kilka godzin priorytety swojego rządu. A dziś Donalda Tuska nie było na prezentacji priorytetów jego rządu. Tu widać różnicę bardzo wyraźnie – wspominał.
– To ja się jeszcze bardziej pochwalę, bo pan przewodniczący mnie pochwalił – ja to robiłem po kilku tygodniach życia premierem (…) i mówiłem rzeczywiście długo o każdym resorcie. I miałem też na biurku, czy też koło biurka zeszyty, gdzie każdy resort był opisany i opisane było, co ma zrobić. Czy Donald Tusk takie rzeczy robi? Nie wiem, ale obawiam się, że nie – dodał prezes PiS.
Marcin Berek, który przedstawiał priorytety rządu, w ramach lipcowej rekonstrukcji objął stanowisko ministra nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu (od 2023 roku jest już szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów). Jak mówił na konferencji 19 września po rekonstrukcji, każdy z ministrów miał wskazać trzy priorytety, na których zamierza się skupić. Obecnie, po ustaleniu priorytetów, Berek ma monitorować ich realizację.