Róża Thun: Skoczę za Michnikiem w ogień!

W rozmowie z Robertem Mazurkiem w "Plus Minus" dodatku do "Rzeczpospolitej" europosłanka PO Róża Thun mówiła między innymi o wzorowej postawie rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej i "Gazecie Wyborczej"

Publikacja: 27.10.2012 09:26

Róża Thun: Skoczę za Michnikiem w ogień!

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Robert Mazurek już na samym początku rozmowy przestrzegł europosłankę PO, że czytelnicy będą mieli niezły ubaw.

Skąd sondażowa sympatia dla PiS i spadek notowań Platformy?

Róża Thun: Jak ktoś ciągle jest w mediach, to zawsze mu skaczą słupki. Jedni ciężko pracują, a inni w tym czasie siedzą w telewizji.

Rząd haruje, a Kaczyński przesiaduje w telewizji i dlatego wzrasta mu poparcie?

Przecież on po to robi szum medialny, by być ciągle pokazywany.

Wystarczy zamknąć przed nim telewizję, a będzie dobrze?

Na pewno nie zaszkodziłoby nam więcej spokojnej, merytorycznej rozmowy.

Ludzie będą mieli niezły ubaw, czytając ten wywiad. Żeby nie było, że pani nie ostrzegałem.

No trudno.

Wróćmy do sympatii społecznych.

Do tego dochodzą budzące emocje, choć drugorzędne wydarzenia, jak Smoleńsk i pomylenie ciał w trumnach.

Pani to nie bulwersuje?

Oczywiście, że w ogóle mnie to nie bulwersuje. Ten wypadek był straszną tragedią, ale zrobiono wszystko, co się dało. Zdarzyły się pomyłki, no trudno.

„Zdarzyły się pomyłki, no trudno" – to pani komentarz?

Wydarzył się potworny wypadek, ludzie dokonywali tam na miejscu cudów, podejmowali ekstremalny wysiłek. Ewa Kopacz robiła wszystko, co się dało, żeby w sposób taktowny i niedodający cierpienia rodzinom umożliwić pogrzeby. A że zaistniały różne pomyłki, no szkoda.

O żadnej odpowiedzialności nie może być mowy?

Pan wie, w jakich warunkach pracowała tam Ewa Kopacz i jej zespół, na jakie poświęcenia musieli się zdobyć?

Bohaterka.

Tak, w jakimś stopniu bohaterka. Trzeba się postawić w sytuacji tych, którzy pojechali do Moskwy organizować identyfikację i transport ciał, podziękować im za maksimum wysiłku i dobrej woli.

Rząd Donald Tuska wykazał w sprawie Smoleńska maksimum dobrej woli i podjął maksymalny wysiłek?

Tak właśnie uważam.

I śledztwo prowadzone jest bez zarzutu?

Jest prowadzone w najlepszy z możliwych sposobów. I jeśli zdarzyły się pomyłki, to trzeba je taktownie naprawić, tym bardziej że jest dobra wola.

Czyja?

Rządu, osób odpowiedzialnych za ekshumację, wszystkich instytucji.

Dyskusja potoczyła się dalej:

A tak poważnie, nie dostrzega pani, jak upokorzono Polskę w Smoleńsku, w Moskwie?

Co pan mówi?! Polski nie spotkało żadne upokorzenie.

I cięcie wraku, wybijanie szyb, to, że nie oddano nam czarnych skrzynek, te wszystkie wrzutki o pijanych generałach – to nie jest upokorzenie?

Nie widzę tu żadnego upokorzenia. Może Rosjanie powinni oddać ten wrak, może nie, nie wiem. Są regulacje międzynarodowe, ale nie zajmuję się tymi sprawami w Parlamencie Europejskim i nie mam na ten temat zdania.

Bo pani ma zdanie tylko w sprawach, nad którymi głosuje?

Jestem na tyle uczciwa, że nie wypowiadam się na tematy, na których się nie znam. Pyta mnie pan o Rosjan. Przecież my ich nie zmienimy tak od razu. Ważne, że rząd zachował się tu najlepiej jak można, wydobył od nich wszystko, co się dało.

Poza czarnymi skrzynkami, wrakiem i resztkami ciał, które odnajdywano potem w Smoleńsku.

To są tematy do rozmowy z panem Millerem czy Klichem.

Miller i Klich to rzeczywiście wiarygodni eksperci.

Oczywiście, wiedzą na ten temat o wiele więcej niż ja. My w Parlamencie Europejskim obeszliśmy śmierć tych osób w sposób bardzo godny.

Wszyscy politycy Platformy zachowali się w sprawie Smoleńska w sposób godny? Wiceszef Klubu PO Janusz Palikot czy marszałek Stefan Niesiołowski również?

Nie widziałam w ich postępowaniu niczego niestosownego.

Słucham?! Mogłaby pani powtórzyć, że nie widziała w postępowaniu Palikota i Niesiołowskiego niczego niestosownego?!

Nie widziałam niestosownych zachowań Palikota ani Niesiołowskiego, nie śledziłam tego, co robili. Wszyscy byliśmy bardzo dotknięci tym wypadkiem, pełni współczucia.

Palikot z Niesiołowskim również? Niczego niewłaściwego w ich postępowaniu nie było?

Na pewno ma pan tu przygotowane jakieś cytaty z ich wypowiedzi. No słucham...

A wie pani co? Mam, ale dziś nie będzie cytatów. Dość babrania się w kloace. Wszyscy doskonale wiedzą, co ci dwaj panowie wyrabiali.

No trudno, ja nie śledzę ich wypowiedzi, ale każdy ma prawo wypowiadać własne zdanie. Oni też. Zresztą, czemu pan pyta o nich, a nie o miesięcznice smoleńskie, gdzie wznosi się nienawistne hasła?

Robert Mazurek pytał też o stosunek europosłanki do "Gazety Wyborczej". Odpowiedzi nie zaskoczyły:

A propos kaleki, to „Wyborcza", którą pani tak ceni, Dzień Zdrowia Psychicznego uświetniła tytułem na pierwszej stronie „Dzień świra".

Chyba nikt nie robi dla niepełnosprawnych tyle co „Gazeta Wyborcza", którą rzeczywiście cenię. A to sformułowanie zapewne odnosi się do filmu „Dzień świra".

To nie był tekst o filmie, ale o samobójcach.

Nie wiem, na pewno nie można „Wyborczej" zarzucić, że nie ma szacunku dla ludzi upośledzonych czy że się o nich nie troszczy.

Piszą o nich per „świry" z szacunku czy troski?

Pan znowu odnosi się do jakiejś symboliki.

Przepraszam, ale o czym pani mówi? O jakiej symbolice?

Ten tytuł ewidentnie odnosi się do filmu, nie znam jego treści, wątpię, żeby kogoś obrażał.

Ja wiem, że pani za Adamem Michnikiem skoczy w ogień...

...Tak, żeby pan wiedział, skoczę w ogień!

...Ale w tym przypadku broni pani przegranej sprawy.

„Gazeta Wyborcza" nie tylko w takim dniu poświęca wiele miejsca...

Świrom.

Ludziom upośledzonym.

Świrom, pedałom, Żydkom, brudasom, asfaltom...

To pan użył takich określeń.

Jak już pogarda, to po całości.

Wie pan, mnie to tak strasznie nie uderzyło.

Bo to były żarciki w „Wyborczej". Gdyby pojawiły się w „Uważam Rze", byłaby pani oburzona przez dwa tygodnie.

Niech pan da spokój.

Robert Mazurek już na samym początku rozmowy przestrzegł europosłankę PO, że czytelnicy będą mieli niezły ubaw.

Skąd sondażowa sympatia dla PiS i spadek notowań Platformy?

Pozostało 97% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości