Reklama
Rozwiń
Reklama

Ukraina: Kto kazał zastrzelić byłego deputowanego

Zabójstwa w Kijowie dokonano na polecenie oficera rosyjskich służb specjalnych zwanego „Generał Fiks”.

Aktualizacja: 24.03.2017 17:57 Publikacja: 24.03.2017 17:31

Ukraina: Kto kazał zastrzelić byłego deputowanego

Foto: AFP

Poinformował o tym mieszkający w Kijowie polityczny emigrant z Rosji i również były deputowany parlamentu Ilia Ponomariow. Jego zdaniem zastrzelony w centrum ukraińskiej stolicy Denis Woronienkow padł ofiarą zemsty generała Olega Fieoktistowa.

Nim został deputowanym z ramienia partii komunistycznej Woronienkow pracował jako prokurator wojskowy a później oficer utworzonej w 2003 roku Federalnej Służbie Antynarkotykowej. Według informacji Ponomariowa (a także wywiadów, jakich udzielił już na Ukrainie Woronienkow) w stopniu pułkownika rosyjskich służb specjalnych brał udział w słynnym śledztwie w sprawie przemytu towarów (głównie mebli) do dwóch moskiewskich centrów handlowych „Tri kita" i Grand".

Pozostało jeszcze 80% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Przestępczość
Atak na pasażerów pociągu do Londynu. Wielu rannych, dwie osoby zatrzymane
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Przestępczość
Wielki napad na Luwr. Pięciu nowych zatrzymanych
Przestępczość
Zatrzymani w sprawie włamania do Luwru przyznali się do „częściowego udziału” w napadzie
Przestępczość
Kradzież stulecia w Luwrze. Policja ujęła dwóch podejrzanych
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Przestępczość
Luwr chroni klejnoty w Banku Francji. Nie wiadomo, kiedy wrócą do muzeum
Reklama
Reklama