Sąd: PiS nie musi ujawniać treści umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy

Treść i postać umowy koalicji rządowej zawartej przez partie polityczne nie należy do kategorii informacji o spraw publicznych w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 10.08.2022 14:18

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Obywatel zwrócił się do partii o udostępnienie skanu umowy koalicyjnej podpisanej 26 września 2020 roku przez liderów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia.

Prawo i Sprawiedliwość stwierdziło w odpowiedzi, że umowa koalicyjna nie stanowi informacji publicznej. Jak wyjaśniono, przedmiotem wniosku jest treść wewnętrznych ustaleń i rozmów liderów partii politycznych. Jest to sfera objęta wolnością działalności partii politycznych, a zatem także ochroną wynikającą z konstytucyjnej zasady wyrażonej w art. 11 Konstytucji RP, determinującej pluralizm polityczny. Liderzy partyjni (niezależnie od innych równoległych funkcji) nie przynależą do aparatu administracji publicznej. Treść negocjacji i ustaleń między liderami partii politycznych nie stanowi emanacji wykonywania władzy przez administrację publiczną, nie ma też związku z wykorzystywaniem mienia publicznego. Jak jednocześnie zaznaczono, nie każda aktywność partii politycznej stanowi nośnik informacji publicznej w rozumieniu ustawy. Partie polityczne posiadają domenę zarezerwowaną dla spraw wewnętrznych, własnej organizacji, negocjacji, kreowania taktyki politycznej, formowania programu politycznego, czy doboru narzędzi komunikacji z obywatelami.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku ze stycznia ubiegłego roku (sygn. akt II SAB/Wa 628/20) zobowiązał PiS do rozpoznania wniosku.

W uzasadnieniu wskazano, iż uczestnictwo partii politycznych w wyborach, rejestracja komitetów wyborczych i kandydatów, potencjalny lub realny wpływ na obsadzenie stanowisk publicznych oraz finansowanie działalności z budżetu państwa, są przejawami aktywności w sferze publicznej, a informacje na ten temat dotyczą spraw publicznych.

Jak przypomniano, zgodnie z art. 8 ustawy o partiach politycznych, partie polityczne kształtują swoje struktury oraz zasady działania zgodnie z zasadami demokracji, w szczególności przez zapewnienie jawności tych struktur, powoływania organów partii w drodze wyborów i podejmowania uchwał większością głosów. - Przejawem aktywności partii politycznych w sferze publicznej będą zatem takie działania, które mają bezpośrednie przełożenie na sposób sprawowania władzy w Państwie. Tworząc umowę koalicyjną partie polityczne w istocie tworzą dokument o charakterze ustrojowym, fundamentalnym dla ukształtowania struktury organizacyjnej i personalnej Rady Ministrów - wyjaśnił WSA. - Nie sposób zatem uznać, iż tego rodzaju końcowe, wiążące strony umowy ustalenia nie są przejawem działalności publicznej partii politycznych w sferze publicznej. Skoro poszczególne partie polityczne kształtują swoje struktury oraz zasady działania w sposób transparenty, to te same zasady powinny obowiązywać w przypadku kształtowania struktur rządowych w ramach koalicji partii politycznych. Trudno też przedmiotową umowę, wobec jej ostatecznego i wiążącego charakteru oraz konkretnych skutków jakie wywołuje w sferze m.in. kształtu Rady Ministrów, nazwać dokumentem wewnętrznym, sporządzonych na własne potrzeby partii politycznych - dodał sąd.

Inaczej sprawę ocenił Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt III OSK 4839/21). W wyroku z czerwca tego roku stwierdzono, że "w demokratycznym państwie prawnym partie polityczne nie sprawują władzy publicznej, ani nie wykonują zadań władzy publicznej, a tym samym nie mogą zostać zaliczone do organów władzy publicznej. W konsekwencji zakres obowiązku udzielania informacji publicznej przez partie polityczne należy ograniczyć do dwóch kwestii: po pierwsze, do spraw odnoszących się do finansowania partii politycznych, jawności struktur, ewidencji i statutu, po drugie, do ewentualnego gospodarowania przez partię polityczną mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa".

NSA uznał, iż umowa zawierana przez partie polityczne tworzące koalicje rządową posiada charakter umowy cywilnej nienazwanej, której dopuszczalność zawarcia i legalność wywodzić należy z zasady wolności umów określonej w Kodeksie cywilnym.

Jak podkreślono, treść i postać umowy koalicji rządowej zawartej przez partie polityczne nie należy do kategorii informacji o spraw publicznych w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, ani do kategorii danych publicznych wymienionych w art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy, a w szczególności nie jest dokumentem urzędowym w  podlegającym udostępnieniu na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. a u.d.i.p.

Czytaj więcej

Umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy to informacja publiczna - wyrok WSA

Orzeczenie jest prawomocne.

Obywatel zwrócił się do partii o udostępnienie skanu umowy koalicyjnej podpisanej 26 września 2020 roku przez liderów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia.

Prawo i Sprawiedliwość stwierdziło w odpowiedzi, że umowa koalicyjna nie stanowi informacji publicznej. Jak wyjaśniono, przedmiotem wniosku jest treść wewnętrznych ustaleń i rozmów liderów partii politycznych. Jest to sfera objęta wolnością działalności partii politycznych, a zatem także ochroną wynikającą z konstytucyjnej zasady wyrażonej w art. 11 Konstytucji RP, determinującej pluralizm polityczny. Liderzy partyjni (niezależnie od innych równoległych funkcji) nie przynależą do aparatu administracji publicznej. Treść negocjacji i ustaleń między liderami partii politycznych nie stanowi emanacji wykonywania władzy przez administrację publiczną, nie ma też związku z wykorzystywaniem mienia publicznego. Jak jednocześnie zaznaczono, nie każda aktywność partii politycznej stanowi nośnik informacji publicznej w rozumieniu ustawy. Partie polityczne posiadają domenę zarezerwowaną dla spraw wewnętrznych, własnej organizacji, negocjacji, kreowania taktyki politycznej, formowania programu politycznego, czy doboru narzędzi komunikacji z obywatelami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego