Reklama

Co dalej z ustawą o kryptowalutach? Sejm próbował obalić weto prezydenta Karola Nawrockiego

W piątek Sejm głosował nad odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy o kryptoaktywach. Wniosek nie uzyskał jednak wymaganej większości.

Publikacja: 05.12.2025 15:02

Premier Donald Tusk na sali obrad w Sejmie

Premier Donald Tusk na sali obrad w Sejmie

Foto: PAP/Piotr Nowak

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego prezydent Karol Nawrocki zdecydował się zawetować ustawę o kryptowalutach?
  • Jakie kontrowersje związane z bezpieczeństwem państwa towarzyszyły dyskusjom wokół tej ustawy?
  • Jakie zarzuty wobec rządowej ustawy podnoszono?
  • Co proponują eksperci?

Za odrzuceniem weta głosowało 243 posłów. Przeciw było 192. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Wymagana większość wynosiła 261.

Przed głosowaniem nad odrzuceniem weta, podczas utajnionej części obrad Sejmu premier Donald Tusk przedstawił informację w sprawie bezpieczeństwa państwa. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej miał mówić o „kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie”. W trakcie jawnej części obrad szef rządu zaapelował, aby odrzucić weto prezydenta. Jak tłumaczył, ustawa da narzędzia do skontrolowania tej części rynku kryptowalut, "która jest ewidentnie i to udokumentowałem w czasie tego wystąpienia w tym zakresie, w jakim dostałem upoważnienie od prokuratora generalnego i od naszych służb, że w istotnej części jest infiltrowana i zagospodarowana przez podmioty rosyjskie, białoruskie i podmioty z innych państw byłego Związku Sowieckiego".

Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Bogucki w odpowiedzi stwierdził, że premier swoim wystąpieniem „pisze sobie i szefom swoich służb, swoim ministrom akt oskarżenia”. - To rozporządzenie powinno być wprowadzone w grudniu zeszłego roku. Skoro było tak niebezpiecznie, to gdzie służby były przez cały rok? - pytał. 

Sejm może odrzucić weto Prezydenta większością kwalifikowaną 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów

Reklama
Reklama

Dlaczego prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o kryptowalutach?

O zawetowaniu ustawy z 7 listopada 2025 r. o rynku kryptoaktywów Kancelaria Prezydenta poinformowała w poniedziałek wieczorem. Karol Nawrocki odmówił podpisu, gdyż jego zdaniem nowe przepisy „realnie zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa”.

Na stronie prezydenta wskazano, iż „ustawa o rynku kryptoaktywów przewiduje możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptowalut jednym kliknięciem. Przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć”.

Drugim problemem zdaniem głowy państwa jest brak przejrzystości w przyjętych rozwiązaniach. „Podczas gdy Czechy, Słowacja czy Węgry wdrożyły przepisy liczące kilka lub kilkanaście stron, polska ustawa ma ich ponad sto. Nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę – do Czech, na Litwę czy na Maltę – zamiast tworzenia warunków, by zarabiały i płaciły podatki w Polsce” – napisano na stronie prezydent.pl.

Trzecim powodem weta była wysokość opłat nadzorczych. W ocenie prezydenta, zostały one ustalone na poziomie, który uniemożliwi rozwój małym firmom i startupom, a faworyzować będzie zagraniczne korporacje i banki. „To odwrócenie logiki, zabicie konkurencyjnego rynku i poważne zagrożenie dla innowacji” – podkreślił Karol Nawrocki.

Czytaj więcej

Prezydent Karol Nawrocki podpisał cztery ustawy, jedną zawetował

Premier Donald Tusk: To weto jest nie do obrony

Krytycznie decyzję prezydenta ocenili przedstawiciele rządu. „Kolejna zawetowana ustawa. Tym razem wbrew klientom i inwestorom rynku kryptoaktywów oraz podmiotom. Już teraz 20% klientów traci swoje pieniądze w wyniku nadużyć na tym rynku. Chcieliśmy ich chronić, Prezydent wybrał chaos i bierze pełną odpowiedzialność za swoje działania” – skomentował na X minister finansów i gospodarki Andrzej Domański.

Reklama
Reklama

Z kolei premier Donald Tusk stwierdził, że jest to „sprawa bulwersująca”, która „poruszyła opinię publiczną w Polsce”. – Chcę wyjaśnić w kilku zdaniach, na czym polega kryptoafera i dlaczego jesteśmy tak zaniepokojeni dziwnym związkiem pana prezydenta z tą kryptoaferą. Zaproponowaliśmy ustawę jako ostatni kraj w UE, aby rynek kryptowalut był rynkiem przejrzystym i aby państwo elementarnie chroniło uczestników tego rynku. Ta ustawa nie jest wymierzona w tych, którzy inwestują w kryptowaluty. Ta ustawa miała chronić wszystkich, którzy inwestują w kryptowaluty. W Polsce to jest blisko 3 mln ludzi, którzy rozpoczęli tego typu przedsięwzięcie. Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego 20 proc., a więc 600 tys. Polek i Polaków zostało już oszukanych na tym rynku przez nieuczciwych graczy. To jest główny powód, dla którego zaproponowaliśmy tę ustawę. Tak jak we wszystkich państwach europejskich, aby chronić inwestorów, szczególnie tych drobnych, przed nadużyciami, oszustwami tych najbardziej bezwzględnych graczy na rynku kryptowalut – mówił we wtorek Tusk.

Premier dodał, że był też drugi powód przyjęcia przez większość rządzącą zawetowanej ustawy. – Ja tutaj zacytuję, panie Prezydencie, do Pana wprost to mówię, zacytuję pana (Sławomira) Cenckiewicza (szef BBN – red.): „Rosja wykorzystuje kryptowaluty jako metodę płatności, żeby finansować sabotażystów organizujących ataki na terenie UE” – mówił. Jak dodał słowa te padły w wywiadzie, jakiego Cenckiewicz udzielił dziennikowi „Financial Times”. 

– Pan minister Cenckiewicz, pański człowiek, panie Prezydencie, wyraził nadzieję, że procedowana przez Parlament ustawa, zaostrzająca regulacje rynku kryptowalut, ograniczy ten kanał finansowania. Zostawię to już bez komentarza – stwierdził Tusk. Podsumowując stwierdził, że „sprawa ma podwójny wymiar: masowych oszustw na gigantyczną skalę i bezpieczeństwa państwa. To weto jest nie do obrony, nie do usprawiedliwienia”.

Czytaj więcej

Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”

Czy prezydent poprze nowy, ekspercki projekt o kryptoaktywach?

Jak informowaliśmy na rp.pl, część branży usług finansowych była niezadowolona z rządowego projektu, który zawetował Karol Nawrocki. Niepokój wzbudzały wymogi, jakie egzekwować będzie Komisja Nadzoru Finansowego, wskazana jako instytucja władna do nadzorowania rynku kryptoaktywów w Polsce (wybór ten jest już w zasadzie przesądzony). Sektorowi przedstawiciele przestrzegają, że w obliczu zagrożenia drakońskimi karami, piętrzącymi się formalnościami i opłatami, znaczna część podmiotów na miejsce rejestracji swojej działalności – a tym samym i płacenia podatków – wybierze inny kraj europejski.

W gronie ekspertów powstaje nowy projekt, który być może poprze prezydent. Jego autorzy chcą utworzenia zupełnie nowego urzędu nadzorczego, który docelowo zająć miałby się też całą branżą nowych technologii i obszarem deregulacji. Projekt przewiduje też niższe opłaty za prowadzenie biznesu i sprawowanie nadzoru, niż zaproponował to rząd.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Echo weta ustawy o rynku kryptoaktywów. Co zrobi prezydent Karol Nawrocki?
Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama