Ile protestów wyborczych trafiło do SN? Manowska: 150. Reszta to m.in. „giertychówki”

Tysiące powielanych protestów, żółte karteczki z napisem „popieram protest Romana Giertycha” oraz wniosek Adama Bodnara o przeliczenie głosów w aż 1472 komisjach. Czy Sąd Najwyższy zdąży zająć się wszystkim protestami przed posiedzeniem ws. stwierdzenia ważności wyborów, które zaplanowano na 1 czerwca?

Aktualizacja: 26.06.2025 10:17 Publikacja: 26.06.2025 09:20

Ile protestów wyborczych trafiło do SN? Manowska: 150. Reszta to m.in. „giertychówki”

Warszawa, 20.02.2024. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego dr hab. Małgorzata Manowska

Foto: Radek Pietruszka/PAP

Na 56 tys. protestów, które jak na razie trafiły do Sądu Najwyższego, zaledwie 150 to protesty indywidualne – przekazała na antenie TVN24 I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Jak dodała wiele złożonych protestów to tzw. giertychówki, zapisane na formularzu udostępnionym przez posła Platformy Obywatelskiej. Manowska określiła zamieszczanie przez polityków wzorca protestu wyborczego jako „lekkomyślne i nieodpowiedzialne”.

Czytaj więcej

Głosy na Nawrockiego przypisane Trzaskowskiemu. Kontrola SN w warszawskiej komisji

– Ludzie tak się jakoś zafiksowali na tych wzorcach, że na przykład przesyłają nam w ramach protestów wyborczych żółtą karteczkę samoprzylepną, gdzie jest napisane tylko „popieram protest Romana Giertycha” i podpis, PESEL – stwierdziła.

Małgorzata Manowska: Tysiące powielanych „giertychówek”, 150 indywidualnych protestów

Jak zaznaczyła Manowska, ze względu na jednorodność i identyczną treść tych powielanych protestów, zostały one już skierowane do wspólnego rozpoznania. Jej zdaniem obywatele wyrażają swój protest przede wszystkim w indywidualnych protestach, których do SN trafiło 150. Z ich treści, jak stwierdza szefowa SN, wynika, że ludzie ci rzeczywiście odnotowali pewne nieprawidłowości w trakcie głosowania i ustalania wyników wyborów, które zdecydowali się zgłosić.

Pierwsza prezes SN została także zapytana o to, w ilu komisjach musiałyby zostać wykryte przez SN nieprawidłowości, żeby stanowiło to przesłankę do uznania wyboru prezydenta za nieważny przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

– Pytanie jest inne. W ilu protestach wyborczych podniesione zostały zasadnie takie zarzuty, nie z powołaniem się na fakty medialne, nie z powołaniem się na jakieś teoretyczne modele, tylko uchybienia w trakcie procedury głosowania, która dają Sądowi Najwyższemu kompetencje do zarządzenia przeliczenia głosów – stwierdziła Manowska. Zaznaczyła, że wszystko jest w rękach nie SN, a wyborców zgłaszających protesty.

Tomasz Trela o protestach wyborczych w rozmowie z TVN24

Czekam na rozpatrzenie wszystkich protestów, bo chciałbym, aby PKW, po uwzględnieniu protestów, które są w SN podała prawdziwe wyniki obywatelom. Bo obywatele głosując na Trzaskowskiego nie mają pewności, czy ich głos został przypisany Trzaskowskiemu - powiedział poseł Nowej Lewicy.

Manowska stwierdziła, że jakkolwiek nie pierwszy raz podobne nieprawidłowości mają miejsce, to nigdy jeszcze nie wykryto aż takiej ich skali. Chodzi zwłaszcza o przypadki zamiany głosów między kandydatami w drugiej turze – w 2010 roku miał miejsce jeden taki przypadek na warszawskim Bemowie, a w 2015 i 2020 nie wykryto ani jednej takiej sytuacji. 

Czytaj więcej

Małgorzata Manowska: Inwektywy i rosyjskie naboje w protestach wyborczych

– Jest to oczywiście niepokojące, bo nie powinny takie zdarzenia mieć miejsca. Być może to wynika ze zmęczenia ludzi, którzy pracowali w komisjach. Być może wynika to z niekompetencji, z niechlujności. Ja tego po prostu nie wiem i nie będę tego przesądzać – stwierdziła Manowska.

Wniosek Adama Bodnara. Czy Sąd Najwyższy zdąży z przeliczeniem głosów w 1472 komisjach?

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar wystąpił do SN z wnioskami o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1472 obwodowych komisjach wyborczych. Decyzję tę podjął na podstawie treści protestów wyborczych, z którymi się zapoznał – chodzi m.in. o protest Krzysztofa Kontka, analizującego anomalie w komisjach wyborczych. Wyniki tych badań spotkały się z częściową krytyką, a sam Kontek stwierdził, że liczył zmiany tylko „w jedną stronę”, a więc wyłącznie głosy oddane na Trzaskowskiego niesłusznie przypisane Nawrockiemu.

– Ja liczę zmiany w jedną stronę, ale - bo to jest częste pytanie - a co, jeżeli są w drugą stronę? Ja nie wykluczam, czy nawet jestem pewien, ale ja nie badałem tego tak bardzo dokładnie w drugą stronę – stwierdził Kontek w rozmowie w TVN24.

Manowska, pytana o wskazany wyżej wniosek Bodnara, stwierdziła że nie będzie „antycypować orzeczenia sądu” i przewidywać, czy wniosek zostanie uwzględniony.

– Natomiast muszę zwrócić uwagę, że prokurator generalny jest uczestnikiem szczególnym postępowania wyborczego. On nie ma prawa zmieniać na przykład zakresu protestu wyborczego, zakresu zarzutów. Czekamy jeszcze na około 150 stanowisk pana prokuratora generalnego – powiedziała. Zaznaczyła, że nie wtrąca się w pracę prokuratury, a nad ewentualnymi postanowieniami prokuratorów w sprawie nieprawidłowości będą się w Sądzie Najwyższym pochylać.

Zapytana, czy w przypadku konieczności przeliczeń w 1472 komisjach Sąd Najwyższy zdąży zająć się tym przed zaplanowanym na 2 lipca posiedzeniem ws. ważności wyborów, Manowska odpowiedziała twierdząco.

– Zdążymy, tylko żeby nam nie przeszkadzać – zaznaczyła.

Czytaj więcej

Głosy Trzaskowskiego przypisane Nawrockiemu. „To nie jest jakaś wielka tragedia"

Na 56 tys. protestów, które jak na razie trafiły do Sądu Najwyższego, zaledwie 150 to protesty indywidualne – przekazała na antenie TVN24 I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Jak dodała wiele złożonych protestów to tzw. giertychówki, zapisane na formularzu udostępnionym przez posła Platformy Obywatelskiej. Manowska określiła zamieszczanie przez polityków wzorca protestu wyborczego jako „lekkomyślne i nieodpowiedzialne”.

– Ludzie tak się jakoś zafiksowali na tych wzorcach, że na przykład przesyłają nam w ramach protestów wyborczych żółtą karteczkę samoprzylepną, gdzie jest napisane tylko „popieram protest Romana Giertycha” i podpis, PESEL – stwierdziła.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców