Po tym, gdy media ujawniły podejrzanie wysokie zarobki niektórych pracownic Narodowego Banku Polskiego, posłowie PiS opracowali projekt ustawy, która ma limitować pensje w tej instytucji. Projekt już jest w Sejmie, a pierwsze czytanie zaplanowano w Komisji Finansów Publicznych. Najbliższe posiedzenie Sejmu jest jednak planowane na 20 lutego i wtedy będzie pierwsza okazja, by ustawę uchwalić.
Czytaj także: Zarobki w NBP będą jawne - co zawiera projekt PiS
Proponowane przepisy mają ustanowić limit wynagrodzeń w wysokości 60 proc. wynagrodzenia prezesa NBP. Ich wysokość ma być uchwalana przez zarząd Banku. Wysokość zarobków prezesa, wiceprezesów, członków zarządu i osób zajmujących wyższe stanowiska kierownicze ma być podawana do publicznej wiadomości w Biuletynie Informacji Publicznej. Nastąpi to jednak już po zakończeniu roku, którego te wynagrodzenia dotyczą. Projektowane przepisy przewidują, że taka publikacja nastąpi do 31 marca kolejnego roku. Informacje te mają uwzględniać także wysokość nagród, premii i dodatków.
Ustawa zobowiązuje też prezesa NBP do przedstawienia zarobków kadry kierowniczej Banku w latach 1995–2018. Ma to się stać w ciągu 30 dni od ogłoszenia ustawy.
Równocześnie ma być znowelizowana ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Do istniejącego już katalogu osób obowiązanych do złożenia oświadczenia majątkowego dodano członków zarządu NBP oraz pracowników zajmujących stanowiska kierownicze. Oświadczenia będzie kontrolowało CBA.