Można żądać alimentów dla siebie

Alimenty po rozwodzie może otrzymać tylko ten małżonek, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia. Przysługują mu nawet przez pięć lat

Publikacja: 30.05.2009 07:35

Można żądać alimentów dla siebie

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

O alimenty małżonek może wystąpić nawet wówczas, gdy sąd, orzekając rozwód, nie rozstrzygnął, która ze stron została uznana za wyłącznie winną rozpadu związku. Jest bowiem możliwość rozwiązania małżeństwa przez rozwód bez orzekania o winie.

W tej sytuacji nie sprawdza się, kto zawinił, że doszło do rozkładu pożycia. Przyjmuje się, że małżonek nie został uznany za wyłącznie winnego.

Zainteresowany może wystąpić o alimenty wówczas, gdy znajdzie się w niedostatku. Będzie miał prawo żądać dostarczania mu przez byłego małżonka środków utrzymania w zakresie odpowiadającym swoim usprawiedliwionym potrzebom oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym drugiej strony.

Stan niedostatku nie musi wystąpić od razu po rozwodzie. Rozwiedziony małżonek może znaleźć się w trudnej sytuacji dopiero po pewnym czasie. Chodzi tutaj o taką sytuację, w której małżonek własnymi siłami nie zdoła zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb w całości lub w części, np. nie może podjąć pracy zarobkowej, bo zajmuje się utrzymaniem i wychowywaniem dzieci albo nie ma kwalifikacji zawodowych do wykonywania takiej pracy.

[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4426033B9E02C4E02DECD353E6781465?id=71706]Kodeks rodzinny i opiekuńczy[/link] nie precyzuje, jakie konkretnie potrzeby muszą być zaspokojone – wyznacza to sąd, biorąc pod uwagę każdą konkretną sytuację.

Obowiązek alimentacyjny względem małżonka wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. W niektórych jednak sytuacjach, ze względu na wyjątkowe okoliczności, sąd może na żądanie uprawnionego ten pięcioletni okres wydłużyć.

Konieczność dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tę osobę nowego małżeństwa. Po wyjściu za mąż nie można więc domagać się alimentów od poprzedniego męża, nawet gdyby nowy był o wiele uboższy niż poprzedni.

Strona uznana za wyłącznie winną rozkładu pożycia jest zobowiązana płacić rozwiedzionemu małżonkowi alimenty, gdy rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie jej sytuacji materialnej. Aby ustalić, czy doszło do istotnego pogorszenia się sytuacji materialnej rozwiedzionego małżonka, sąd porównuje jego aktualne położenie po rozwodzie z tym, jakie istniałoby wówczas, gdyby do rozwodu nie doszło.

W pozwie należy podać dane swoje (wraz z adresem) i pozwanego małżonka. Należy także określić wysokość kwoty, której żądamy. Trzeba także wskazać, od kiedy domagamy się alimentów. Później należy przekonująco uzasadnić pozew. Chodzi więc o opisanie, kiedy zawarto związek małżeński, kiedy sąd orzekł rozwód oraz jak obecnie wygląda nasza sytuacja majątkowa.

Do pozwu należy dołączyć:

> odpis aktu małżeństwa,

> odpis wyroku rozwodowego,

> zaświadczenie o osiąganych dochodach,

> dowody potwierdzające wydatki.

Składając pozew, nie wnosi się żadnej opłaty.

O alimenty małżonek może wystąpić nawet wówczas, gdy sąd, orzekając rozwód, nie rozstrzygnął, która ze stron została uznana za wyłącznie winną rozpadu związku. Jest bowiem możliwość rozwiązania małżeństwa przez rozwód bez orzekania o winie.

W tej sytuacji nie sprawdza się, kto zawinił, że doszło do rozkładu pożycia. Przyjmuje się, że małżonek nie został uznany za wyłącznie winnego.

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów