Projekt nowelizacji został przygotowany w ministerstwie sprawiedliwości przez zespół ds. ochrony autonomii rodziny i życia rodzinnego.
Z danych zgromadzonych w ministerstwie sprawiedliwości oraz informacji przekazywanych przez organizacje pozarządowe wynika, że w wielu przypadkach złe warunki ekonomiczne i bytowe rodziny były jedyną podstawą orzeczeń o umieszczeniu małoletniego poza rodziną biologiczną. Taka sytuacja stoi w sprzeczności z art. 18 Konstytucji, z którego wynika, że państwo ma obowiązek opieki i ochrony zarówno nad samą rodziną, jak i rodzicielstwem. Wszelka ingerencja państwa w autonomię życia rodziny powinna być ostatecznością stosowaną jedynie w sytuacjach, w których inne środki pomocy rodzinie okazały się być nieskuteczne. Sytuacja patologiczna, w której rodzina mająca problem zwraca się do państwa po pomoc, a państwo zamiast rodzinie pomóc, odbiera rodzicom dzieci nie będzie miała już miejsca.
- Przygotowaliśmy projekt ustawy, który zakazuje odbierania dzieci z powodu biedy. Nie ma zgody na dalsze niszczenie rodziny. Rodzina od zawsze była sercem Polski. Będziemy dbali o to, żeby to serce dalej mocno biło. Nie ma zgody na dalsze niszczenie rodziny. Nie ma Polski bez rodziny i nie ma rodziny bez Polski – uzasadniał projekt zmian sekretarz stanu w MS Patryk Jaki.
- Wprowadzenie zakazu odbierania dzieci rodzicom wyłącznie ze względu na biedę stanowi realizację jednej z obietnic złożonych w trakcie expose premier Beaty Szydło. Obok programu „Rodzina 500+" jest to pierwszy krok, tak bardzo wyczekiwany przez wiele rodzin, które obawiają się odebrania swych dzieci jedynie ze względu na warunki ekonomiczne - poinformowało ministerstwo sprawiedliwości.
Zespół ds. ochrony autonomii rodziny i życia rodzinnego prowadzi prace nad kolejnymi zmianami, mającymi na celu likwidację patologii, które powodują utratę zaufania polskich rodzin do państwa.