Trzeba szybko szukać rodziny dla dziecka

Domy dziecka opóźniają się ze zgłaszaniem swoich wychowanków do adopcji. Oni tracą przez to szansę na znalezienie nowych rodziców

Publikacja: 10.03.2010 03:00

Trzeba szybko szukać rodziny dla dziecka

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, apeluje o szybkie zgłaszanie dzieci do ośrodków adopcyjno-opiekuńczych.

Do interwencji w tej sprawie skłoniły go liczne sygnały o opóźnieniach, a także wyniki kontroli w jednym z domów dziecka. Okazało się, że pięcioletni chłopiec nie był zgłaszany do adopcji przez placówkę opiekuńczo-wychowawczą, w której przebywał, mimo że orzeczenie sądu o pozbawieniu praw rodzicielskich uprawomocniło się półtora roku wcześniej. W ten sposób kadra placówki zaprzepaściła jego szansę na szybką adopcję. Inni wychowankowie domu dziecka byli zgłaszani dopiero po roku dwóch latach od wyjaśnienia ich sytuacji prawnej.

Tymczasem zgodnie z 5 i 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=243292]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 19 października 2007 r. w sprawie placówek opiekuńczo-wychowawczych (DzU nr 201, poz. 1455)[/link], obowiązek współpracy z ośrodkiem adopcyjno-opiekuńczym spoczywa właśnie na placówce.

Stały zespół do spraw okresowej oceny sytuacji dziecka ma obowiązek nie rzadziej niż co pół roku sporządzić opinię dotyczącą zasadności pobytu dziecka w placówce. Na jej podstawie dyrektor placówki zgłasza dzieci z uregulowaną sytuacją prawną do ośrodka adopcyjno-opiekuńczego.

Opóźnienia powodują, że dziecko jest skazane na pobyt w domu dziecka do ukończenia 18. roku życia. Co gorsza, na problem ten nie zawsze zwracają uwagę urzędy kontrolujące domy dziecka.

Rzecznik wystąpił do Jolanty Fedak, minister pracy, by podczas przeprowadzanych kontroli było analizowane terminowe zgłaszanie dzieci przebywających w placówkach opiekuńczo-wychowawczych do ośrodków adopcyjnych.

Zdaniem rzecznika należałoby także zobowiązać dyrektorów domów dziecka do monitorowania sytuacji prawnej dzieci i do poprawienia kontaktów z sądami rodzinnymi.

Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, apeluje o szybkie zgłaszanie dzieci do ośrodków adopcyjno-opiekuńczych.

Do interwencji w tej sprawie skłoniły go liczne sygnały o opóźnieniach, a także wyniki kontroli w jednym z domów dziecka. Okazało się, że pięcioletni chłopiec nie był zgłaszany do adopcji przez placówkę opiekuńczo-wychowawczą, w której przebywał, mimo że orzeczenie sądu o pozbawieniu praw rodzicielskich uprawomocniło się półtora roku wcześniej. W ten sposób kadra placówki zaprzepaściła jego szansę na szybką adopcję. Inni wychowankowie domu dziecka byli zgłaszani dopiero po roku dwóch latach od wyjaśnienia ich sytuacji prawnej.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów