Burzę wywołało opisane przez "Rz" w ubiegłą środę postanowienie Sądu Najwyższego z 26 lipca br. (sygn. IVKK174/07). Wynika z niego obowiązek rejestracji jako dziennika lub czasopisma strony WWW aktualizowanej częściej niż raz w roku. VII wydział Sądu Okręgowego w Warszawie już teraz dostaje więcej zgłoszeń tytułów prasowych niż przed postanowieniem SN. W informacji sądowej urywają się telefony z pytaniami od internautów, czy muszą rejestrować swoje strony. Dlatego nowelizację prawa prasowego proponuje pos. Waldemar Pawlak (PSL).
- Projekt poprawki sprowadza się do tego, aby Internet nie podlegał w zakresie publikacji periodycznych prawu prasowemu - tłumaczy. Uspokaja, że nie ma ryzyka anonimowości, bo domeny internetowe są rejestrowane, a ponadto zwykli użytkownicy podają swoje dane, podpisując umowy z dostawcami Internetu.
Pytani przez nas eksperci dostrzegają konieczność rozwiązania problemu rejestracji stron WWW.
- Prawo prasowe to ostatni akt prawny, który powinien określać charakter stron internetowych. Przepisy nie dostrzegają istnienia nowych rozwiązań technologicznych - przekonuje Maciej Rogalski, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Specjaliści z branży studzą jednak emocje i uważają, że pośpiech w poprawianiu przepisów jest złym doradcą.
- Poczekajmy na uzasadnienie SN, który ogłosi je do 10 września. Wtedy będzie dokładnie wiadomo, co i w jaki sposób zostało zinterpretowane - radzi Miłosz Marczuk, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy (CMWP). Podobnie uważa specjalista od prawa Internetu Piotr Waglowski. Jego zdaniem istnieje kilka możliwości poprawienia przepisów, np. zmiana art. 20 prawa prasowego (DzU z 1984 r. nr 5, poz. 24 zm.) w taki sposób, aby nie rejestrować dzienników i czasopism wydawanych w Internecie. Inna opcja to skreślenie art. 45 ustawy, aby nie karać za brak rejestracji.