Reklama
Rozwiń
Reklama

Zabójca dziecka dostał odszkodowanie

Zbrodniarz, któremu policja groziła podczas przesłuchania użyciem tortur, dostanie trzy tysiące euro rekompensaty za straty moralne

Publikacja: 05.08.2011 20:31

Magnus Gäfgen

Magnus Gäfgen

Foto: AFP

„Haniebny wyrok", „Tego za wiele", „Policzek dla rodziców ofiary" – tak komentują media orzeczenie sądu we Frankfurcie nad Menem. Na mocy jego wyroku morderca uprowadzonego w celu wyłudzenia okupu chłopca otrzyma odszkodowanie za cierpienia psychiczne podczas przesłuchania. – Grożono mi torturami, co w trwały sposób odbiło się na moim zdrowiu psychicznym – przekonuje morderca.

Magnus Gäfgen, skazany osiem lat temu na dożywocie, ma podobno kłopoty z zasypianiem i dręczą go koszmary. Miał 27 lat, gdy uprowadził 11-letniego Jacoba Metzlera, syna znanej bankierskiej rodziny. Udusił go we własnym mieszkaniu, a ciało utopił w stawie. Następnie wysłał do rodziny chłopca list z żądaniem okupu w wysokości  miliona euro. Został aresztowany,  gdy odbierał okup. Przyznał się do uprowadzenia, ale nie chciał zdradzić miejsca pobytu chłopca. Czas naglił. Policja wychodziła z założenia, że dziecko żyje, więc zagroziła użyciem tortur wobec porywacza. Dopiero wtedy wyznał, gdzie ukrył zwłoki.

 

– Groźba użycia tortur była jawnym naruszeniem konstytucyjnych praw Magnusa Gäfgena – orzekł sąd. W Niemczech zawrzało.

– Od strony prawnej wszystko jest w porządku, ale z moralnego punktu widzenia wyrok budzi poważne wątpliwości – ocenia Volker Kauder, sekretarz generalny rządzącej CDU. Rząd Hesji (landu, w którym leży Frankfurt nad Menem) zastanawia się nad wniesieniem odwołania od wyroku.

Reklama
Reklama

„Sąd chciał dobrze, ale postąpił niewłaściwie" – ocenia liberalny dziennik „Süddeutsche Zeitung". Czy oznacza to, że niemiecka policja powinna mieć prawo do stosowania tortur lub groźby ich użycia w sytuacjach wyjątkowych? Na przykład gdyby chodziło o zapobieżenie zamachowi terrorystycznemu?

Dopuszczalność tortur ma w Niemczech niemało zwolenników. Należy do nich Geert Mackenroth, były przewodniczący Stowarzyszenia Sędziów. Była minister sprawiedliwości Brigitte Zypries, sprawująca urząd w czasie, gdy toczył się proces Gäfgena, podkreślała, że są „sytuacje wyjątkowe".

Grożący Gäfgenowi  policjanci zostali skazani na grzywny w zawieszeniu, mimo że kodeks karny przewiduje kary od pół roku do pięciu lat więzienia.

Korespondencja z Berlina

„Haniebny wyrok", „Tego za wiele", „Policzek dla rodziców ofiary" – tak komentują media orzeczenie sądu we Frankfurcie nad Menem. Na mocy jego wyroku morderca uprowadzonego w celu wyłudzenia okupu chłopca otrzyma odszkodowanie za cierpienia psychiczne podczas przesłuchania. – Grożono mi torturami, co w trwały sposób odbiło się na moim zdrowiu psychicznym – przekonuje morderca.

Magnus Gäfgen, skazany osiem lat temu na dożywocie, ma podobno kłopoty z zasypianiem i dręczą go koszmary. Miał 27 lat, gdy uprowadził 11-letniego Jacoba Metzlera, syna znanej bankierskiej rodziny. Udusił go we własnym mieszkaniu, a ciało utopił w stawie. Następnie wysłał do rodziny chłopca list z żądaniem okupu w wysokości  miliona euro. Został aresztowany,  gdy odbierał okup. Przyznał się do uprowadzenia, ale nie chciał zdradzić miejsca pobytu chłopca. Czas naglił. Policja wychodziła z założenia, że dziecko żyje, więc zagroziła użyciem tortur wobec porywacza. Dopiero wtedy wyznał, gdzie ukrył zwłoki.

Reklama
Sądy i trybunały
Sprawa immunitetu Małgorzaty Manowskiej spadła z wokandy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Prawo dla Ciebie
"To nie był film erotyczny". Sąd Najwyższy rozstrzygnął skargę Polsatu
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Budowa domów i mieszkań na nowych zasadach. Co się zmieni w 2026 roku?
Reklama
Reklama