Ponad 200 tys. zł odszkodowania za przewlekłe postępowanie prokuratorsko-sądowe

Celnik z Białej Podlaskiej otrzyma ponad 204 tys. zł odszkodowania od Skarbu Państwa za przewlekłe postępowanie prokuratorsko-sądowe.

Publikacja: 21.03.2013 07:54

Ponad 200 tys. zł odszkodowania za przewlekłe postępowanie prokuratorsko-sądowe

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej oskarżyła Roberta K. i siedmiu innych celników z Białej Podlaskiej o poświadczenie nieprawdy w dokumentach celnych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Celników prawomocnie uniewinniono, a Roberta K. przywrócono do służby. Od postawienia zarzutu do uniewinnienia upłynęło jednak aż dziewięć lat.

Pierwszy akt oskarżenia prokuratura wniosła w 2001 r. Po siedmiu miesiącach sąd zwrócił jej sprawę, aby usunęła istotne braki śledztwa. „Drugi" akt oskarżenia prokurator wniósł w grudniu 2002 r., ale nie dostarczał on nowych dowodów. SR dostrzegł to dopiero po czterech latach i w lipcu 2007 r. odroczył rozprawę na sześć miesięcy, by dać prokuraturze czas. Później na wniosek prokuratora sąd trzykrotne przedłużał ten termin, aż do sierpnia 2008 r.

W końcu w marcu 2009 r. prawomocnie uniewinnił Roberta K. i innych. Prokuratura nie składała apelacji.

Robert K. złożył do Sądu Okręgowego w Lublinie pozew o odszkodowanie za przewlekłość postępowania. Ten uznał jego roszczenie za słuszne. Teraz ten wyrok potwierdził Sąd Apelacyjny w Lublinie.

– Przez dziewięć lat odbyło się 26 rozpraw, co świadczy o wadliwiej organizacji pracy sądu lub trudnościach organizacyjno-kadrowych. Nie zwalnia to jednak sądu z odpowiedzialności za przewlekłość postępowania – uznał SO.

– Przesłuchano 38 świadków. Aż 15 rozpraw odroczono na zbyt długi okres, gdyż sąd wskazywał, iż „brakuje wolnych terminów procesowych".  Za rażąco wadliwą organizację pracy uznał SO przebieg rozprawy z 23 grudnia 2008 r., która trwała godzinę i została przerwana, bo sąd miał wyznaczoną inną wokandę.

Zdaniem sądu przewlekłość datuje się od sierpnia 2001 r., bo po zwrocie aktu oskarżenia prokuraturze ta powinna sprawę umorzyć.

SO uznał, że Robert K. doznał szkody, bo utracił dochody, których miernikiem jest różnica między wynagrodzeniem za pracę poza służbą (po zwolnieniu) i wynagrodzeniem, jakie otrzymywałby jako celnik. SO wyliczył szkodę na 50 tys. zł. Sąd Apelacyjny (sygnatura akt: I Ca 811/12) podwyższył ją do 204 tys. zł.

– Prokurator najpierw wniósł akt oskarżenia, a potem szukał dowodów – podniósł w uzasadnieniu, wytykając też Sądowi Rejonowemu w Białej Podlaskiej wadliwą organizację pracy.

Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej oskarżyła Roberta K. i siedmiu innych celników z Białej Podlaskiej o poświadczenie nieprawdy w dokumentach celnych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Celników prawomocnie uniewinniono, a Roberta K. przywrócono do służby. Od postawienia zarzutu do uniewinnienia upłynęło jednak aż dziewięć lat.

Pierwszy akt oskarżenia prokuratura wniosła w 2001 r. Po siedmiu miesiącach sąd zwrócił jej sprawę, aby usunęła istotne braki śledztwa. „Drugi" akt oskarżenia prokurator wniósł w grudniu 2002 r., ale nie dostarczał on nowych dowodów. SR dostrzegł to dopiero po czterech latach i w lipcu 2007 r. odroczył rozprawę na sześć miesięcy, by dać prokuraturze czas. Później na wniosek prokuratora sąd trzykrotne przedłużał ten termin, aż do sierpnia 2008 r.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów