Nie milkną wypowiedzi o zajściach, do których doszło podczas obchodów Święta Niepodległości. Jak to zwykle u nas bywa, sypią się propozycje zmian w prawie, w tym zaostrzenia kar dla chuliganów. Prezydent zapowiada, że wróci do pomysłu wprowadzenia zakazu zakrywania twarzy przez uczestników zgromadzeń. Czy na stadionach taki zakaz z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych zdał egzamin?
Wiesław Pływaczewski:
W pewnym stopniu na pewno. Brak anonimowości obniża poziom agresji. Sprawca zaczyna kalkulować, bo liczy się z tym, że zostanie rozpoznany i ukarany.
Czy za zakrywanie twarzy podczas manifestacji powinny grozić wysokie grzywny?
Takie, które przemówią do wyobraźni potencjalnych sprawców. Myślę, że sprawdzić by się także mogła kara w postaci prac społecznych polegających np. na sprzątaniu parków i ulic przewidziana dla tych, których nie stać na zapłacenie wysokiej grzywny. Wszystko po to, by nie czuli się bezkarni.