Przesłuchanie Juliana Assange'a czyli jak dorwać hakera

Szwedzka prokurator wyraża zgodę na przesłuchanie Juliana Assange'a w Londynie - Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu.

Aktualizacja: 05.04.2015 13:01 Publikacja: 05.04.2015 09:00

Przesłuchanie Juliana Assange'a czyli jak dorwać hakera

Foto: ROL

Od pięciu lat bowiem założyciel internetowej witryny demaskatorskiej WikiLeaks jest podejrzany o popełnienie przestępstw seksualnych wobec dwóch kobiet w Szwecji. Od prawie trzech przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie.

Niedługo, bo za niecałe pół roku, niektóre przewinienia Assange'a zostaną przedawnione. Najpoważniejsze podejrzenie, o gwałt, przedawni się w 2020 r.

Prokurator Marianne Ny wysłała wniosek do adwokatów Juliana Assange´a, czy zgadza się na przesłuchanie w Londynie i pobranie próbek DNA. Legislacja angielska wymaga bowiem, by osoba, która ma być przesłuchana w ramach reguł międzynarodowej pomocy prawnej, to zaaprobowała.

Prokurator oświadczyła, że forma przesłuchania w ambasadzie w Londynie zaważy na jego jakości i Assange powinien się stawić na ewentualną rozprawę w Szwecji. Ze względu jednak na to, że „czas upływa, oceniam, że muszę zaakceptować uszczerbek na jakości śledztwa i podjąć ryzyko, że przesłuchanie nie poprowadzi dochodzenia na nowe tory, ponieważ nie może być mowy o innych działaniach tak długo, jak Assange'a nie ma w Szwecji" – podkreśliła. Te inne działania to według portalu prokuratorskiego przesłuchanie innych osób zamieszanych w sprawę. Gdyby bowiem Julian Assange przesłuchany był w Londynie i śledztwo doprowadziło do postawienia aktu oskarżenia, to i tak powinien przyjechać do Szwecji na rozprawę, by mogła być mu wymierzona ewentualna kara. Według bowiem tutejszego prawa oskarżony o tego rodzaju przestępstwa musi osobiście się stawić przed sądem.

Prokurator odmawia komentarzy. Sekretarz prasowy prokuratury tłumaczy, że rozważyła wyrok z listopada 2014 r. Sąd apelacyjny podtrzymał wtedy nakaz aresztowania, jednocześnie jednak orzekł, że odstąpienie od wykorzystania alternatywnych rozwiązań wobec Assange'a koliduje z zasadą czynienia postępów w śledztwie. Prokurator Marianne Ny jednak wówczas sprawę zignorowała. Australijski aktywista odwołał się wtedy od wyroku o nakazie aresztowania do sądu najwyższego. Ten poprosił prokuraturę, by wypowiedziała się w sprawie, zwłaszcza w kwestii toku śledztwa i zasady proporcjonalności. Wówczas to prokurator zaproponowała zorganizowanie przesłuchania w Londynie, o co nadaremnie Assange zabiegał, od kiedy wyjechał (czy może uciekł) do Wielkiej Brytanii.

Deklarację woli przesłuchania australijskiego hakera, programisty, aktywisty i dziennikarza w Londynie brytyjskie MSZ przyjęło z nieukrywaną ulgą i entuzjazmem. Obiecało też, że zrobi wszystko, by ułatwić przesłuchanie Assange'a w ambasadzie Ekwadoru, gdzie przyznano mu polityczny azyl.

Nadzór bowiem policji nad Assange'em przez niemal tysiąc dni kosztował już brytyjskich podatników 10 mln funtów. Gdyby opuścił teren ambasady, zostałby aresztowany przez brytyjską policję.

Od listopada 2010 r. na Assange'u ciąży nakaz aresztowania wydany w Szwecji pod jego nieobecność. Jest podejrzewany bowiem o gwałt, molestowanie i seksualne wymuszenie. Przewinień tych miał się dopuścić w sierpniu 2010 r. Wówczas to przebywał w Szwecji w związku z seminarium, na które został zaproszony przez związek chrześcijańskich socjaldemokratów. Obcował seksualnie z dwiema kobietami, które zgłosiły sprawę na policję. Chciały, by Australijczyk poddał się badaniom na HIV.

To, co potem się wydarzyło, było niepojęte. Mężczyzna, który w oczach wielu uchodzi za bohaterskiego nonkonformistę, który ujawnił na swoim słynnym portalu 77 tys. dokumentów o wojnie w Afganistanie i niemalże 400 tys. dokumentów o USA i Iraku oraz 250 tys. amerykańskiej dyplomatycznej korespondencji, podejrzany o gwałt? Jego zwolennicy i sam Assange stwierdzili, że zarzuty to amerykańska akcja, by przeprowadzić jego ekstradycję ze Szwecji do USA. Do tej pory jednak takie żądanie nie zostało postawione. Assange został zatrzymany w Londynie, miał być deportowany do Szwecji, zaskarżył wyrok, po czym otrzymał schronienie w ambasadzie Ekwadoru. Jeszcze nie wiadomo jednak, kiedy będzie przesłuchiwany. Prawdopodobnie wkrótce.

I tak jak społeczeństwo szwedzkie jest podzielone w ocenie czynów aktywisty (niektórzy bowiem mają go za bohatera, niektórzy za wielkiego zdrajcę, a niektórzy za człowieka wysoce niekonwencjonalnego, poszukującego sensacji i napięcia w życiu), tak większość opinii o sposobie prowadzenia śledztwa jest krytyczna.

Były prokurator Rolf Hillegren uważa, że miała rację inna prokurator, która już w 2010 r. chciała umorzyć postępowanie w sprawie zarzutów wobec aktywisty. Marianne Ny jednak zapatrywała się na sprawę inaczej. „Jej brak działania liczony w latach można tłumaczyć tylko tym, że miała na ten temat wyrobione zdanie. Mianowicie, że dalsze przesłuchanie Assange'a musiało prowadzić jedynie do oskarżenia go. Tak jednak prokurator nie może się zachowywać. „Niezależnie od tego, jak się sprawa zakończy, jest oczywiste, że kwalifikuje się jako skandal prawny. Przez swoje działanie prokurator stworzyła sytuację o wiele poważniejszą niż przestępstwa, o które Assange jest podejrzany – uważa Hillegren.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Prawo dla Ciebie
Kiedy policja może zaglądać do telefonu obywatela? Trzeba skończyć z oględzinami
Praca, Emerytury i renty
Nowe terminy wypłat 800 plus w maju 2025. Zmiany w harmonogramie
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Aplikacje i egzaminy
Egzaminy prawnicze 2025 - znamy większość wyników. Zdający nie zawiedli
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku