Chodzi o wypowiedź byłego ministra sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy dla Radia Maryja z 1 lutego. Dzień wcześniej Zbigniew Ziobro został zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do budynku Sejmu, gdzie miał zostać przesłuchany przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Ostatecznie do przesłuchania nie doszło. Z uwagi na nieobecność Ziobry o wyznaczonej godzinie (udzielał wywiadu TV Republika) komisja zrezygnowała z czynności uznając doprowadzenie za nieskuteczne.
Co powiedział Zbigniew Ziobro
Zgodę na zatrzymanie i doprowadzenie byłego ministra na posiedzenie wydała sędzia Anna Ptaszek z Sądu Okręgowego w Warszawie. – Pani sędzia (Anna – red.) Ptaszek (bo tak się nazywa ta sędzia, trzeba podać jej nazwisko), która podjęła tę decyzję wbrew orzeczeniu TK, kiedyś poniesie za to konsekwencje. Takich ludzi trzeba usuwać z sądownictwa, pozbawić wszystkich przywilejów i na pewno dołożę do tego starań, jeśli w przyszłości będę mógł, bo nie można pozwalać, aby sędziowie się wikłali w polityczne decyzje, przebierali w partyjne ubrania zamiast w togi i orła w koronie. To są najgorsze czasy, kiedy sądownictwo służy partii, a nie państwu i prawu – mówił Ziobro na antenie Radia Maryja.
Czytaj więcej
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na p...
Prokuratura: zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa
Doniesienie do prokuratury w sprawie tej wypowiedzi złożyło Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. We wtorek Prokuratura Okręgowa w Toruniu poinformowała, że czynności sprawdzające doprowadziły do wniosku, że „zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 190 § 1 Kodeksu karnego, w związku z czym, dnia 26.05.2025 r. wszczęto śledztwo w sprawie kierowania w dniu 1.02.2025 r. w Toruniu, publicznie, podczas wypowiedzi na antenie Radia Maryja gróźb karalnych usunięcia z sądownictwa oraz pozbawienia przywilejów sędziowskich sędzi Sądu Okręgowego w Warszawie, przy czym groźba ta wzbudziła u pokrzywdzonej sędzi uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona”.
Jak przypomniano w komunikacie, przestępstwo z art. 190 § 1 Kodeksu karnego zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.