Reklama

Joe Biden w emocjonalnym przemówieniu ostrzegł przed „mrocznymi dniami” pod rządami Donalda Trumpa

Były prezydent Joe Biden, przemawiając na uroczystości Krajowego Stowarzyszenia Adwokatów w Chicago, transmitowanej przez CNN, ostrzegł, że kraj stoi w obliczu „mrocznych dni” pod rządami prezydenta Donalda Trumpa.

Publikacja: 02.08.2025 15:50

Joe Biden podczas przemówienia w Chicago

Joe Biden podczas przemówienia w Chicago

Foto: Reuters/Kamil Krzaczynski

Jak powiedział, władza wykonawcza „wydaje się robić wszystko, co w jej mocy, aby zdemontować Konstytucję”. - Zbyt często robią to z pomocą Kongresu, który po prostu siedzi z boku, wspierany przez Sąd Najwyższy USA mówił Biden w Chicago.

-W naszym życiu, w życiu naszego narodu, są momenty tak drastyczne, że oddzielają wszystko, co było wcześniej, od wszystkiego, co nastąpiło później. Chwile, które zmusiły nas do konfrontacji z twardą prawdą o nas samych, naszych instytucjach i samej demokracji - kontynuował. - Moim zdaniem znajdujemy się w takim momencie amerykańskiej historii, co znajduje odzwierciedlenie w każdym okrutnym działaniu władzy wykonawczej, każdym ograniczeniu podstawowych wolności, każdym podważeniu dawno ustanowionego precedensu - mówił były prezydent USA.

Czytaj więcej

„Joe, jesteś zwolniony”. Trump odebrał Bidenowi dostęp do tajemnic USA

Joe Biden mówił o Donaldzie Trumpie „ten facet”

Biden nie wymienił Trumpa z nazwiska, nazywając go „tym facetem”. Argumentował, że Amerykanie zaczynają zdawać sobie sprawę z potrzeby kontroli władzy wykonawczej przez sądy. - Sędziowie są ważni. Sądy są ważne. Prawo jest ważne i Konstytucja jest ważna. Myślę, że wielu Amerykanów zaczyna zdawać sobie z tego sprawę pod presją, jaką odczuwamy teraz z powodu tego człowieka, którego mamy za prezydenta – powiedział. - Przygotujcie się, to dopiero początek - dodał.

Biden skrytykował „kancelarie prawnicze uginające się pod presją, pod naciskiem tyranów, zamiast trzymać się sprawiedliwości i prawa”, a także niektóre z największych mediów w kraju. Potępił również „wyraźną radość, jaką wyrażają niektórzy nasi politycy” z agresywnego podejścia administracji do egzekwowania prawa imigracyjnego.

Reklama
Reklama

Biden powiedział, że obecna administracja zamierza „zniweczyć wszystkie osiągnięcia mojej kadencji, wymazać historię, a nie ją tworzyć, wymazać sprawiedliwość i równość”. - Nie możemy tego owijać w bawełnę. To mroczne dni, ale wszyscy jesteście tu z tego samego powodu  powiedział. - To dlatego, że nasza przyszłość dosłownie wisi na włosku. Musimy, musimy bez skrupułów walczyć o przyszłość - nawoływał.

Joe Biden żartuje ze swojego wieku. A jego asystenci zeznają

Najnowsze przemówienie Bidena - jak zauważa CNN - wydarzyło się w tygodniu, w którym dwóch jego starszych asystentów pojawiło się na przesłuchaniach przed Komisją Nadzoru Izby Reprezentantów w ramach prowadzonego przez republikanów dochodzenia w sprawie pogorszenia funkcji poznawczych byłego prezydenta i możliwych prób ukrycia tego faktu przed opinią publiczną.

Czytaj więcej

Joe Biden odpowiada na zarzuty Donalda Trumpa. „Wyrażę się jasno: to ja podejmowałem decyzje”

W swoim przemówieniu w Chicago były prezydent zażartował ze swojego wieku. - Miałem wątpliwy zaszczyt zostać wybrany najmłodszym senatorem w historii Ameryki i najstarszym prezydentem w historii Ameryki – powiedział. - To piekło, kończyć 40 lat dwa razy.

Były prezydent, który wciąż leczy agresywną postać raka prostaty, od czasu opuszczenia Białego Domu trzyma się z dala od polityki. Od tego momentu wygłosił zaledwie kilka przemówień. Większość czasu spędza w swoich domach w Wilmington i Rehoboth Beach w stanie Delaware i pracuje nad książką.

Kończąc swoje przemówienie, Biden zachęcał prawników, by „zdobyli się na odwagę” i stanęli w obronie tego, co słuszne”. - To oznacza przyjęcie klienta, który nie może wystawić dużego czeku, ale potrzebuje ochrony swoich podstawowych praw. To oznacza podpisanie się pod tym zleceniem, które może wywołać gniew osób sprawujących władzę, ale wiadomo, że to słuszne – powiedział. - To oznacza stanowcze przeciwstawienie się niekonstytucyjnym działaniom, mającym na celu zastraszanie. To oznacza napisanie artykułu, wygłoszenie przemówienia, poprowadzenie protestu, obronę idei, na których opiera się nasz kraj - zakończył.

Reklama
Reklama

Jak powiedział, władza wykonawcza „wydaje się robić wszystko, co w jej mocy, aby zdemontować Konstytucję”. - Zbyt często robią to z pomocą Kongresu, który po prostu siedzi z boku, wspierany przez Sąd Najwyższy USA mówił Biden w Chicago.

-W naszym życiu, w życiu naszego narodu, są momenty tak drastyczne, że oddzielają wszystko, co było wcześniej, od wszystkiego, co nastąpiło później. Chwile, które zmusiły nas do konfrontacji z twardą prawdą o nas samych, naszych instytucjach i samej demokracji - kontynuował. - Moim zdaniem znajdujemy się w takim momencie amerykańskiej historii, co znajduje odzwierciedlenie w każdym okrutnym działaniu władzy wykonawczej, każdym ograniczeniu podstawowych wolności, każdym podważeniu dawno ustanowionego precedensu - mówił były prezydent USA.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Widmo kolejnego konfliktu etnicznego w Indiach? Indyjska prawica naciska na premiera
Polityka
Donald Trump znów pisze o wojnie na Ukrainie. Wspomniał o stratach Rosjan
Polityka
Polak premierem Litwy? Robert Duchniewicz na krótkiej liście kandydatów
Polityka
Sondaż na Węgrzech: Viktor Orbán ma powody do niepokoju
Polityka
Były prezydent Korei Płd. nie dał się przesłuchać. Leżał na podłodze w bieliźnie
Reklama
Reklama