Nieoficjalnie: Prokuratorzy przesłuchali Zbigniewa Ziobrę. Chodzi o list od Jarosława Kaczyńskiego

Były minister sprawiedliwości, a obecnie poseł PiS Zbigniew Ziobro został przesłuchany w charakterze świadka w jednym ze śledztw dotyczących Funduszu Sprawiedliwości - informuje RMF FM.

Publikacja: 01.05.2025 11:11

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł PiS Zbigniew Ziobro

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł PiS Zbigniew Ziobro

Foto: PAP/Przemysław Piątkowski

mat

Do przesłuchania byłego szefa resortu sprawiedliwości, a obecnie posła PiS miało dojść w ubiegły piątek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Miało trwać trzy godziny, i zostało przeprowadzone w trybie artykułu 183 kodeksu postępowania karnego. Jak przypomina rozgłośnia, ten przepis umożliwia świadkowi uchylenie się od odpowiedzi, jeśli taka odpowiedź mogłaby go narazić na odpowiedzialność za przestępstwo. Zazwyczaj taka procedura stosowana jest w stosunku do świadków, co do których zachodzi możliwość późniejszego stawiania im zarzutów.

Z ustaleń dziennikarzy RMF FM wynika, że Zbigniew Ziobro stawił się jako świadek w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Dokładnie ma chodzić o ujawniony w lipcu ubiegłego roku list Jarosława Kaczyńskiego do byłego szefa MS.

Czytaj więcej

Co Jarosław Kaczyński wiedział o Funduszu Sprawiedliwości? Ujawniono list do Zbigniewa Ziobry

O czym Jarosław Kaczyński pisał w liście do Zbigniewa Ziobry

Jak informowały media, list datowany jest na 26 sierpnia 2019 roku. Został on odnaleziony przez ABW w mieszkaniu Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, który nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Przeszukanie miało związek ze śledztwem ws. nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości.

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, pisał w nim, że "zwraca się do (...) Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości".

Kaczyński „zwraca uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą".

"Zmuszony jestem też stwierdzić, że w razie niezastosowania się do sformułowanego w piśmie zalecenia, pełna odpowiedzialność polityczna, a najprawdopodobniej także w innych wymiarach, będzie spoczywała na Panu” - podkreślił prezes PiS.

Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, Solidarna (potem Suwerenna) Polska zarówno w wyborach z 2015 roku, jak i w wyborach z 2019 roku i 2023 roku startowała w wyborach z listy PiS. W przypadku uznania, że w związku z przeznaczaniem na kampanię wyborczą środków z Funduszu Sprawiedliwości doszło do złamania przepisów regulujących zasady finansowania kampanii, zagrożona mogłaby być wypłata subwencji wyborczej.

Czytaj więcej

Jarosław Kaczyński o liście do Zbigniewa Ziobry: Wynik czegoś, co się zdarza w każdej kampanii



Do przesłuchania byłego szefa resortu sprawiedliwości, a obecnie posła PiS miało dojść w ubiegły piątek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Miało trwać trzy godziny, i zostało przeprowadzone w trybie artykułu 183 kodeksu postępowania karnego. Jak przypomina rozgłośnia, ten przepis umożliwia świadkowi uchylenie się od odpowiedzi, jeśli taka odpowiedź mogłaby go narazić na odpowiedzialność za przestępstwo. Zazwyczaj taka procedura stosowana jest w stosunku do świadków, co do których zachodzi możliwość późniejszego stawiania im zarzutów.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr