Reklama

Były wicepremier w rządzie PiS Mariusz Błaszczak usłyszał zarzuty karne

W piątek były wicepremier i minister obrony narodowej w rządzie Zjednoczonej Prawicy Mariusz Błaszczak usłyszał w prokuraturze zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z odtajnieniem części dokumentu planu użycia Sił Zbrojnych RP „Warta".

Publikacja: 21.03.2025 14:49

Mariusz Błaszczak po wyjściu z Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Mariusz Błaszczak po wyjściu z Prokuratury Okręgowej w Warszawie

Foto: PAP/Paweł Supernak

mat

Mariusz Błaszczak jako minister obrony narodowej w lipcu 2023 r. zniósł klauzulę tajności fragmentów planu „Warta”, dokumentu z 2011 roku, który mówił o planach obrony na wypadek agresji Rosji. Z odtajnionego przez Błaszczaka fragmentu planu wynikało, że polska armia ma wycofać się na linię Wisły i na niej stawiać czoła Rosjanom. Błaszczak przekonywał, że jest to dowód na to, iż rząd PO-PSL zamierzał oddać Rosji kontrolę nad wschodnią Polską. Eksperci zwracali jednak uwagę, że plan „Warta” był planem wariantowym, a Błaszczak ujawnił tylko jego fragment, mówiący o scenariuszu wdrażanym w przypadku negatywnego rozwoju sytuacji.

Błaszczak ujawnił dokument tuż przed wyborami parlamentarnymi z 15 października 2023 roku. Według polityków koalicji obecnie rządzącej szef MON zrobił to z przyczyn politycznych, by zwiększyć szanse wyborcze PiS na zwycięstwo. Przy okazji – jak argumentowano – zagroził bezpieczeństwu kraju ujawniając plany obronne Polski, które – nawet jeśli archiwalne – są źródłem cennych informacji dla Rosji.

Czytaj więcej

Zarzuty dla Błaszczaka. Kaczyński: Pchają Polskę w objęcia Niemiec i Rosji

Jarosław Kaczyński o Mariuszu Błaszczaku: Zrobił to, co do niego należało

W piątek Błaszczak stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, do której został wezwany po tym, jak 6 marca Sejm zdecydował o uchyleniu mu immunitetu. Przed gmachem prokuratury pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Zrobił to, co do niego należało, jako do demokratycznego polityka. Ujawnił społeczeństwu plany tamtej strony, plany, które już były zarchiwizowane. I miał pełne prawo je ujawnić, nie złamał żadnego przepisu – przekonywał lider PiS.

- Po drugie zrobił to, co powinien uczynić każdy demokratyczny polityk. Jest w Polsce taki podział: establishment, ten ukształtowany od lat 80-tych, uważa, że polski obywatel nie ma prawa wiedzieć. On powinien być tym, który podejmuje decyzje, w tym wyborcze, bez żadnej wiedzy na temat rzeczywistości, na temat tego, na kogo głosuje, jaka jest przeszłość tego człowieka. A w demokracji obywatel powinien być dobrze poinformowany. Ten akt pana ministra był aktem polityka demokratycznego, był aktem polskiej demokracji. I za to ma być karany – dodał prezes PiS.

Reklama
Reklama

Były wicepremier w rządzie PiS Mariusz Błaszczak usłyszał zarzuty karne

Były szef MON, poseł PiS Mariusz Błaszczak potwierdził w piątek po wyjściu z warszawskiej prokuratury okręgowej, że usłyszał zarzuty ws. odtajnienia w 2023 r. części dokumentu planu użycia Sił Zbrojnych RP „Warta".

„Zarzuty są publicznie dostępne, to są zarzuty w mojej ocenie bezzasadne. Miałem prawo, ale też obowiązek, żeby archiwalne dokumenty zostały odtajnione" - oświadczył Błaszczak.

Prokuratura uznała, że „Błaszczak podejmując decyzję o zniesieniu klauzuli tajności na dokumentach planowania operacyjnego „Plan Użycia Sił Zbrojnych RP (…)”, działał z naruszeniem prawa, bowiem pomimo że znajdowały się one w Wojskowym Biurze Historycznym, nie ustały ustawowe przesłanki ochrony zawartych w nich informacji niejawnych”.

Były szef MON miał dopuścić się czynów określonych w art. 231 par. 2 (dotyczy on przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej) oraz w art. 265 par. 1 kk. (dotyczy ujawnienia lub wykorzystania informacji niejawnych o klauzuli „tajne" lub „ściśle tajne").

Mariusz Błaszczak nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokuratura poinformowała, że za popełnienie wskazanych przestępstw posłowi PiS grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie zostanie skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie. Według prokuratury może się to stać w ciągu 2-3 miesięcy.

Czytaj więcej

Sejm zdecydował o immunitetach Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Błaszczaka
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama