Twórca Amber Gold wyjdzie wcześniej na wolność? Są nowe informacje

Marcin S.-P., twórca piramidy finansowej Amber Gold, chce przedterminowo opuścić więzienie. Sąd potwierdził, że dostał od skazanego wniosek w tej sprawie i że formalnie jest to możliwe.

Publikacja: 08.08.2024 07:58

Marcin P. na sali rozpraw Sądu Apelacyjnego w Gdańsku

Marcin P. na sali rozpraw Sądu Apelacyjnego w Gdańsku

Foto: PAP/Adam Warżawa

mat

W lipcu lokalny portal trojmiasto.pl podał, że do jego redakcji trafił list, w którym osoba przedstawiająca się jako stojący za Amber Gold Marcin S.-P. (dawniej Marcin P., jakiś czas temu zmienił nazwisko) poinformowała o złożeniu w sądzie wniosku o wcześniejsze wyjście z więzienia.

Łukasz Zioła, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku potwierdził portalowi money.pl, że wniosek jest poprawny formalnie. - Aktualnie sąd oczekuje na opinię o skazanym z jednostki penitencjarnej, w której przebywa skazany. Po jej wpłynięciu sprawa zostanie skierowana na posiedzenie - poinformował rzecznik.

W maju 2022 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku prawomocnie skazał Marcina P. na karę 15 lat pozbawienia wolności. Jej koniec przypada na 26 sierpnia 2027 r. (do aresztu, a potem do więzienia P. trafił po wybuchu afery - w sierpniu 2012 roku).

Rzecznik SO poinformował, że mężczyzna ma już prawo do ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Nabył je po odbyciu trzech czwartych orzeczonej kary pozbawienia wolności, czyli 26 listopada 2023 r.

- Posiedzenie odbędzie się z udziałem skazanego. Sąd wysłucha go, a także zapozna się ze stanowiskiem prokuratora oraz przedstawiciela jednostki penitencjarnej i wówczas podejmie decyzję w przedmiocie uwzględnienia wniosku lub jego nieuwzględnienia - zapowiedział Łukasz Zioła.

Na czym polegała afera Amber Gold

Amber Gold działało w latach 2009-2012. Była to spółka finansowa, która mamiła swoich klientów inwestycjami w złoto. W ten sposób doszło do oszustw na sumę 851 mln złotych. Poszkodowanych było ponad 18 tys. Polaków, a najbardziej przyciągające okazało się wysokie oprocentowanie inwestycji, które przekraczało aż 10 proc. w skali roku. Oprócz tego istotna okazała się bardzo wyrazista kampania reklamowa, która przyciągnęła wielu zainteresowanych.

Firma bez żadnych przeszkód ani konsekwencji funkcjonowała przez trzy lata na dużą skalę. Marcin P. oraz jego małżonka Katarzyna za pieniądze pozyskane od swoich klientów korzystali z rozmaitych inwestycji, m. in. uruchomili linię lotniczą OLT Express za 300 mln złotych, która zakończyła swoją działalność równocześnie z upadkiem marki Amber Gold.

W sierpniu 2012 r. spółka ogłosiła zakończenie działalności. Nie wypłaciła klientom powierzonych pieniędzy ani odsetek.

Czytaj więcej

Amber Gold: poszkodowani usłyszeli prawomocny wyrok

W lipcu lokalny portal trojmiasto.pl podał, że do jego redakcji trafił list, w którym osoba przedstawiająca się jako stojący za Amber Gold Marcin S.-P. (dawniej Marcin P., jakiś czas temu zmienił nazwisko) poinformowała o złożeniu w sądzie wniosku o wcześniejsze wyjście z więzienia.

Łukasz Zioła, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku potwierdził portalowi money.pl, że wniosek jest poprawny formalnie. - Aktualnie sąd oczekuje na opinię o skazanym z jednostki penitencjarnej, w której przebywa skazany. Po jej wpłynięciu sprawa zostanie skierowana na posiedzenie - poinformował rzecznik.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Niepełnosprawni
Tracą ważność orzeczenia o niepełnosprawności. Ważny termin mija we wrześniu
Sądy i trybunały
Iustitia będzie bronić neosędziów? Ważne słowa sędziego Igora Tulei
Sądy i trybunały
Spór o kontrasygnatę. Donald Tusk zmienia swoją decyzję
Prawo karne
Jest kluczowa opinia ws. wypadku na S8, którą jechała sędzia Gersdorf
Sądy i trybunały
Plan Adama Bodnara na tzw. neosędziów. Prawnicy komentują
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności