Ginekolog skazany za gwałt i molestowanie pacjentek

2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata - taki wyrok usłyszał ginekolog z Wrocławia Jan K., który odpowiadał za gwałt na jednej z pacjentek i molestowanie seksualne innej.

Publikacja: 31.10.2023 14:59

Ginekolog skazany za gwałt i molestowanie pacjentek

Foto: Adobe Stock

„Czy dzisiaj wykonamy badanie z seksem czy bez?” - takie pytanie usłyszała jedna z pacjentek. Nie było jedyne. Lekarz pytał o ulubione pozycje, proponował alkohol, zapłatę "w naturze"  za wizytę i twierdził, że  seks by jej pomógł. Kobieta jeździła do niego, bo była przekonana, że tylko on wyleczy jej chorobę.

Inna kobieta oskarżyła go o gwałt, do którego miało dojść, gdy w wieku 19 lat po raz pierwszy poszła do ginekologa. Jana K. polecały jej matka i ciocie, które od lat były jego pacjentkami. Nie zgłosiła się wtedy na policję, zrobiła to pod wpływem informacji o innych poszkodowanych.

Po jej przesłuchaniu policja zatrzymała ginekologa. Jednak niedługo potem wyszedł na wolność, gdyż wpłacił 120 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Nadal przyjmował pacjentki.

Czytaj więcej

NFZ ukarał szpital za "Mamę Ginekolog"

Relacje pokrzywdzonych kobiet potwierdziła  wizyta dziennikarki "Uwaga!" TVN  w jego gabinecie. Lekarz skracał dystans używając sformułowań „kochanie” i „kwiatku”, szukał okazji do kontaktu fizycznego, padła również propozycja wspólnego drinka.

Jak donosi TVN24, doktor Jan K. aż do wyroku konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Sąd skazał go na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata.

Adw. Joanna Kowalska, reprezentująca jedną z pokrzywdzonych, powiedziała stacji, że sam wyrok skazujący jest satysfakcjonujący, bo dowodzi, że jej klientka od początku mówiła prawdę. Sąd nie miał w tej kwestii żadnych wątpliwości.

Teraz prokuratura i adwokat czekają na uzasadnienie wyroku, by zdecydować o ewentualnej apelacji  co do wysokości kary.

„Czy dzisiaj wykonamy badanie z seksem czy bez?” - takie pytanie usłyszała jedna z pacjentek. Nie było jedyne. Lekarz pytał o ulubione pozycje, proponował alkohol, zapłatę "w naturze"  za wizytę i twierdził, że  seks by jej pomógł. Kobieta jeździła do niego, bo była przekonana, że tylko on wyleczy jej chorobę.

Inna kobieta oskarżyła go o gwałt, do którego miało dojść, gdy w wieku 19 lat po raz pierwszy poszła do ginekologa. Jana K. polecały jej matka i ciocie, które od lat były jego pacjentkami. Nie zgłosiła się wtedy na policję, zrobiła to pod wpływem informacji o innych poszkodowanych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo dla Ciebie
Koniec abonamentu RTV. Ma go zastąpić opłata w wysokości 8-9 zł miesięcznie
Prawo karne
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił prawicowego publicystę
Konsumenci
TSUE orzekł na korzyść frankowiczów. Co ten wyrok oznacza dla banków
Prawo dla Ciebie
Sąd rozstrzygnie spór między córką i wdową po Grzegorzu Ciechowskim
Zawody prawnicze
Adwokatura przyjęła nowe zasady wykonywania zawodu. Zmiany w etyce i zastępstwach
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu