Wypadek na Sokratesa - SA powołał nowego biegłego od wypadków

Jak donosi portal brd24.pl, Sąd Apelacyjny w Warszawie, który rozpatruje apelację w sprawie Krystiana O. zdecydował o powołaniu nowego biegłego ds. rekontrukcji wypadków drogowych. Krystian O. to sprawca śmiertelnego wypadku, do którego doszło w 2019 roku, w Warszawie przy ul. Sokratesa.

Publikacja: 11.11.2022 19:00

Znicze w miejscu wypadku przy ul. Sokratesa w Warszawie

Znicze w miejscu wypadku przy ul. Sokratesa w Warszawie

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Apelacje od wyroku sądu pierwszej instacji złożyli zarówno obrońcy mężczyzny jak i prokurator oraz pełnomocnicy rodziny ofiary tego wypadku.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 20 października 2019 roku w Warszawie - według opinii sądowego biegłego kierowca pojazdu jechał z prędkością 136 km/h, przy czym prędkość dopuszczalna w tym rejonie wynosiła 50 km/h. W tym samym czasie przez przejście dla pieszych przechodziła trzyosobowa rodzina, ojciec Adam G. wraz z żoną i dzieckiem w wózku. Pierwszy kierowca zatrzymał się oraz ustąpił im pierwszeństwa. 

Gdy Adam G. wszedł na drugi do przekroczenia pas uderzył w niego kierujący pojazdem Krystian O. Biegły oszacował, ze po hamowaniu, w chwili uderzenia prędkość pojazdu dalej znacząco przekraczała tę określoną przepisami , wynosiła 95 km/h. Potrącony mężczyzna zginął, uderzony został także wózek, w którym znajdowało się dziecko małżeństwa, nie odniosło ono poważnych obrażeń. 

Zdarzenie wtrząsnęło całą Polską, młody mężczyzna poniósł śmierć z rąk "pirata drogowego". Presja nałożona przez aktywistów poskutkowała zmianą przepisów -  od 1 czerwca 2021 roku, kierowcy muszą ustępować pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu drogowym, ale także tym, którzy na nie wchodzą. Orzecznictwo wskazuje, że obowiązek ten dotyczy każdej sytuacji, w której z zachowania pieszego można wnioskować iż ma on zamiar skorzystać z pasów. 

Władze Warszawy zdecydowały się także na odpowiednią przebudowę ul. Sokratesa celem zwiększenia bezpieczeństwa uczestników ruchu. 

Sprawca wypadku został skazany w listopadzie 2021 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, otrzymał wyrok 7 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Prokurator domagał się jednak kwalifikacji karnej zabójstwa z zamiarem. Skazany otrzymał również zakaz prowadzenia pojazdów na okres 15 lat. 

Obrońcy skazanego złożyli dwie osobne apelacje, przede wszystkim wnoszą o obniżenie wyroku do czterech lat pozbawienia wolności. Jako podstawowy argument przyjmują okoliczność iż zmarły miał sam się przyczynić do wywołania wypadku. Wnioski takie wynikają z zamówionej przez rodzinę Krystiana O. prywatnej opinii biegłego. Sąd pierwszej instacji odrzucił tę opinię podkreślając, że zawiera ona wiele nieścisłości i sprzecznych ze sobą informacji, a także ma charakter ocenny względem materiału dowodowego, w tym wypowiedzi świadków, co nie powinno mieć miejsca nawet w prywatnej ocenie. 

Czytaj więcej

Wyrok ws. sprawcy wypadku na ul. Sokratesa. Pieszy próbował ratować rodzinę

Sąd Apelacyjny podtrzymał to stanowisko oraz nie dopuścił tej opinii do materiału dowodowego oraz nie wyraził zgody by jej autor pełnił rolę świadka w procesie. Druga instacja dodatkowo zdecydowała się na powołanie nowego biegłego ds. rekonstrukcji wypadków. Nie wynika to z nierzetelności obecnego biegłego, a faktu iż był on na miejscu zdarzenia i brał udział w postępowaniu prokuratury, co wyklucza go ze względów formalnych. W ocenie sądu niemożliwe jest łączenie tych dwóch ról procesowych. 

Apelację złożyli pełnomocnicy zmarłego oraz prokuratura, ich stanowiska są zbieżne - chcą przekonać sąd iż przyjęta kwalifikacja prawna jest nieprawidłowa, a w dniu wypadku doszło do zabójstwa. – Przed sądem pierwszej instancji Krystian O. twierdził, że wykonał obronny manewr hamowania. Jednak wcześniej w postępowaniu przygotowawczym przyznawał, że zrobił to „odruchowo”. Uważamy zatem, że nie hamował dlatego, że chciał uniknąć potrącenia, nie zrobił tego z powodu świadomej decyzji, co oznacza że trwał w zamiarze ewentualnym popełnienia przestępstwa zabójstwa, tzn. że przewidywał, że może dojść do śmierci człowieka i na to się godził– mówi brd24.pl mec. Marta Zakrzewska, która przed sądem reprezentuje rodzinę ofiary wypadku.

Mecenas Zakrzewska wymienia więcej argumentów, które jej zdaniem wskazują na zamiar ewentualny. – Trzeba do oceny przyjąć czas przed wypadkiem. Wiemy przecież, jak ten kierowca się poruszał, że łamał wcześniej przepisy. Dowodami są zeznania świadków. Mamy ludzi, którzy widzieli, jak on wówczas jechał na różnych odcinkach ulicy Sokratesa. Rozwijał szaleńczą prędkość, przejeżdżając w ten sposób kilkukrotnie przejścia dla pieszych. Wiemy, jakim autem się poruszał i że jego stan techniczny czyniło z niego narzędzie zbrodni. Gdy to wszystko zbierzemy, widać wyraźnie, że ten kierowca godził się na to, że może doprowadzić do wypadku śmiertelnego – wskazuje mec. Zakrzewska.

Szereg kontrowersji budzi również fakt iż samochód sprawcy pozytywnie przeszedł przegląd techniczny, pojazd posiadał wiele modyfikacji jak m.in. odłączony czujnik ABS, przerobione tyle zawieszenie, rozwiercone gniazda amortyzatorów, które zmieniały kąt nachylenia przednich kół, a także zamontowany adapter powodujący blokadę kół przednich przy ich maksymalnym skręceniu. Łączniki stabilizatora były ucięte.

Apelacje od wyroku sądu pierwszej instacji złożyli zarówno obrońcy mężczyzny jak i prokurator oraz pełnomocnicy rodziny ofiary tego wypadku.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 20 października 2019 roku w Warszawie - według opinii sądowego biegłego kierowca pojazdu jechał z prędkością 136 km/h, przy czym prędkość dopuszczalna w tym rejonie wynosiła 50 km/h. W tym samym czasie przez przejście dla pieszych przechodziła trzyosobowa rodzina, ojciec Adam G. wraz z żoną i dzieckiem w wózku. Pierwszy kierowca zatrzymał się oraz ustąpił im pierwszeństwa. 

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe