MS chce zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zaostrzenia kar za dręczenie zwierząt.

Aktualizacja: 06.10.2016 13:14 Publikacja: 06.10.2016 12:34

MS chce zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami

Foto: 123RF

Z interpelację w sprawie konieczności zaostrzenia kar wobec dręczycieli zwierząt do ministra sprawiedliwości zwróciła się posłanka Anna Nemś (Platforma Obywatelska).

Mieszkańcy, z którymi posłanka spotyka się w trakcie swoich dyżurów, alarmują, że sędziowie zbyt łagodnie traktują przestępstwa przeciwko zwierzętom, a orzekane przez nich kary za dręczenie zwierząt są zdecydowanie zbyt łagodne. - Niestety, bardzo często sprawy sądowe dotyczące zaniedbywania lub nawet torturowania zwierząt są umarzane – stwierdziła Anna Nemś.

Posłanka odwołała się do raportu Fundacji „Czarna Owca" oraz Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt „Ekostraż" z Wrocławia, który dotyczy działalności Policji, sądów i prokurator w związku ze zgłaszanymi przypadkami dręczenia zwierząt oraz funkcjonowania ustawy o ochronie zwierząt.

- Dane zawarte we wspomnianym raporcie obrońców zwierząt są rzeczywiście zatrważające – pisze Anna Nemś.

Co prawda wzrasta liczba doniesień w sprawie znęcania się nad zwierzętami, jednak aż 73 procent z nich nie ma swego finału na sali sądowej. Prokuratura najczęściej odmawia wszczęcia postępowania, bądź też umarza sprawę z powodu „braku znamion przestępstwa". Problemem jest również sposób karania dręczycieli zwierząt. Co prawda ponad połowa orzekanych kar za przestępstwa na zwierzętach to kara więzienia, ale zaledwie 14 procent z nich to kary więzienia bez zawieszenia.

Odpowiadający na interpelację wiceminister Marcin Warchoł zapewnił, że Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega potrzebę wzmożenia prawnokarnej ochrony zwierząt i konieczność efektywnego zapobiegania popełnianiu przestępstw na ich szkodę.

Warchoł poinformował, iż podjęto już prace legislacyjne zmierzające do zaostrzenia środków reakcji karnej możliwych do orzeczenia wobec sprawców takich przestępstw.

Projekt zakłada m.in. wprowadzenie obligatoryjnego orzekania przez sąd nawiązki w wysokości od 1.000 zł do 100.000 zł na cel związany z ochroną zwierząt w przypadku skazania za zabijanie zwierząt, znęcanie się nad nimi lub dokonywanie tych czynów ze szczególnym okrucieństwem. Przewiduje również zwiększenie górnej granicy wymiaru kar za zabijanie zwierząt i znęcanie się nad nimi z 2 lat do 3 lat pozbawienia wolności, a w przypadku dokonania tego ze szczególnym okrucieństwem do lat 5.

Przewidywane są też zmiany w zakresie zakazu wykonywania wszelkich lub wybranych zawodów (działalności i czynności), które są związane z wykorzystywaniem zwierząt – fakultatywne będzie orzeczenie tego zakazu przy podstawowym typie ww. czynów, natomiast obligatoryjne przy dokonaniu tego ze szczególnym okrucieństwem.

Obecnie projekt ustawy nowelizacyjnej jest na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Z interpelację w sprawie konieczności zaostrzenia kar wobec dręczycieli zwierząt do ministra sprawiedliwości zwróciła się posłanka Anna Nemś (Platforma Obywatelska).

Mieszkańcy, z którymi posłanka spotyka się w trakcie swoich dyżurów, alarmują, że sędziowie zbyt łagodnie traktują przestępstwa przeciwko zwierzętom, a orzekane przez nich kary za dręczenie zwierząt są zdecydowanie zbyt łagodne. - Niestety, bardzo często sprawy sądowe dotyczące zaniedbywania lub nawet torturowania zwierząt są umarzane – stwierdziła Anna Nemś.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara