Nieliczni skazani objęci dozorem elektronicznym wracają za kratki

Regularne, nieusprawiedliwione spóźnienia, picie alkoholu, niepodjęcie pracy i nauki to powody, dla których skazani z elektroniczną bransoletą wracają za kratki

Publikacja: 17.07.2012 09:00

Dozór elektroniczny - opaska, nadajnik, czujnik, urządzenie monitorujące

Dozór elektroniczny - opaska, nadajnik, czujnik, urządzenie monitorujące

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ponad 8, 8 tys. skazanych odbyło już karę z elektroniczną bransoletą na ręku. Dziś objętych jest nią 4 tys. więźniów.

– Polska zajmuje drugie miejsce w Europie (po Anglii i Walii) pod względem liczby osób monitorowanych – informuje Paweł Nasiłowski, pełnomocnik do spraw Systemu Dozoru Elektronicznego (SDE) w Polsce.

W systemie mogłoby dziś jednocześnie odbywać karę 7,5 tys. skazanych. Rezerwy więc są i Ministerstwo Sprawiedliwości rusza z akcją popularyzacyjną kary odbywanej w SDE. Kolejnym krokiem ma być wpisanie jej do katalogu samoistnych kar w kodeksie karnym. System niesie ze sobą wymierne korzyści. Obok społecznych – więzień przebywa z rodziną, nie traci pracy, a w efekcie po odbyciu kary nie będzie wymagał resocjalizacji, w grę wchodzą też korzyści finansowe. Dowód?

Elektroniczny dozór obejmuje skazanych na kary od miesiąca do roku więzienia

Do końca 2011 r. miesięczny koszt wykonania kary jednego skazanego wynosił 40 zł. Teraz jest drożej – od 1 stycznia 2012 r. kiedy to system objął już wszystkie apelacje w kraju – ok. 564 zł. Ale i tak taniej niż utrzymywanie skazanego za kratkami przez miesiąc – 2,5 tys. zł. Koszt odbywania kary w SDE obejmuje pełną eksploatację systemu i wykonania kary dla jednego skazanego w wymiarze jednego miesiąca.

Wykonywanie kary w ten właśnie sposób ma niewątpliwe zalety, ale zdarzają się skazani, którzy najpierw na elektroniczną bransoletę się zgodzą, a potem łamią zasady i wracają za kratki.

Z badań nad SDE wynika, że chociaż karę skazany odbywa faktycznie w domu, to ograniczenie jego wolności jest tak dotkliwe, że przeciętnie w takim systemie wytrzyma maksymalnie 1,5 roku. Do tej pory 291 osób wróciło za kratki.

– Nigdy nie jest tak, że pierwsze złamanie zasad oznacza już uchylenie zgody na odbywanie kary w SDE – zapewniają sędziowie penitencjarni.

Jeśli skazanego nie ma w pobliżu urządzenia monitorującego z ważnego życiowego powodu, np. choroby dziecka i związanej z nią wizyty u lekarza, to ma on szansę na usprawiedliwienie nieobecności.

Latem najczęściej przywoływanym tłumaczeniem nieobecności w domu bywa: nadprogramowy spacer z psem, korki, awaria auta, opóźnienie pociągu czy autobusu. Zimą bywa nim palenie w piecu. Nietrzymanie się harmonogramu ustalonego przez sąd to jeden z powodów powrotu za kratki. Kolejne to nadużywanie alkoholu, gdy sąd zakazuje jego spożywania, czy niepodjęcie pracy lub nauki, do czego skazany został zobowiązany.

Za co najczęściej odsiadują kary skazani z elektroniczną bransoletą?

Blisko 30 proc. to osoby z wyrokami za kradzieże i włamania. Drugie miejsce – 28,7 proc. – to pijani rowerzyści i kierowcy; kolejni na liście są sprawcy przestępstw przeciwko rodzinie i opiece (15 proc.), wymiarowi sprawiedliwości (13,1 proc); sprawcy bójek (4,2 proc), przestępstw narkotykowych (2,8 proc).

Od 25 czerwca 2010 r. bransoletę elektroniczną mogą nosić osoby skazane na pozbawienie wolności do roku. Dodatkowo od stycznia 2012 r. do SDE włączone zostały ostatnie apelacje: katowicka, wrocławska, szczecińska i połowa łódzkiej. Szczególnie w tej pierwszej tuż po nowym roku wpłynęło wiele wniosków o zastosowanie SDE.

Ponad 8, 8 tys. skazanych odbyło już karę z elektroniczną bransoletą na ręku. Dziś objętych jest nią 4 tys. więźniów.

– Polska zajmuje drugie miejsce w Europie (po Anglii i Walii) pod względem liczby osób monitorowanych – informuje Paweł Nasiłowski, pełnomocnik do spraw Systemu Dozoru Elektronicznego (SDE) w Polsce.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów