Sejm uchwalił przed miesiącem ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Senat zgłosił do niej 17 poprawek. Wczoraj sejmowa komisja nadzwyczajna decydowała o ich losach. Większość zyskała akceptację.
Dzięki propozycji senatorów ograniczono krąg osób, które mogą być uznane za stwarzające zagrożenie, wyłącznie do skazanych odbywających karę w systemie terapeutycznym. Samo umieszczenie na oddziale dla niebezpiecznych nie będzie przesłanką do przebadania po odbyciu kary.
Posłowie zdecydowali też, że udział prokuratora i pełnomocnika w rozprawie, na której wydawane jest postanowienie o uznaniu osoby za stwarzającą zagrożenie, jest obowiązkowy.
Głosowanie poprawek zaplanowano na jutro.
Prace nad ustawą podjęto wobec zbliżających się terminów zakończenia wyroków więzienia odbywanych przez seryjnych zabójców, którym kary śmierci zamieniono po 1989 r. na 25 lat więzienia. Pierwsi zaczną opuszczać kryminały już na początku przyszłego roku.