Mariusz T. więzienia utrudniają wyjście na wolność groźnym przestępcom

Groźnym przestępcom kończą się wyroki, ale więzienia utrudniają im wyjście na wolność.

Aktualizacja: 30.04.2014 09:09 Publikacja: 30.04.2014 08:20

Mariusz T. więzienia utrudniają wyjście na wolność groźnym przestępcom

Foto: Fotorzepa/ Maciej Kaczanowski

Mariusz T., zwany Wampirem z Piotrkowa, został wczoraj przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie prawomocnie uznany za osobę stwarzającą zagrożenie. Trafi do ośrodka w Gostyninie, gdzie będzie izolowany. To skutek ustawy o niebezpiecznych przestępcach, która została napisana z myślą o wychodzących na wolność groźnych kryminalistach.

W lipcu 2013 r. Służba Więzienna obliczyła, że na wolność będzie wychodzić 18 skazanych, którzy mogą stwarzać zagrożenie dla innych i zostaną objęci nową ustawą. Jednak okazało się, że w ciągu zaledwie trzech miesięcy jej obowiązywania dyrektorzy kryminałów wysłali do sądów już 27 wniosków o uznanie skazanych po wyroku za osoby groźne.

27 wniosków o uznanie byłych więźniów za stwarzających zagrożenie wysłali do dziś dyrektorzy kryminałów

– Wniosków będzie jeszcze więcej, bo jest ustawa i trzeba ją stosować. Przecież nikt nie zastrzegł, że dotyczy ona tylko niektórych groźnych skazanych – mówi Paweł Moczydłowski, były szef więziennictwa. I dodaje, że każdy z dyrektorów więzienia, mając u siebie skazanego, który podpada pod ustawę, napisze wniosek, bo inaczej bierze ?na siebie ogromną odpowiedzialność za jego czyny na wolności.

Również prof. Andrzej Zoll, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego, widzi w tym sporo asekuracji. – Wniosek może być też traktowany jako próba odegrania się na niezdyscyplinowanym skazanym – dodaje prof. Zoll. Przyznaje jednak, że niepokoi go liczba wniosków. – To miała być ustawa incydentalna – przypomina – a wygląda na to, że jest groźna dla większej liczby byłych skazanych.

Problemu nie widzi Ministerstwo Sprawiedliwości.

– Jesteśmy zadowoleni z funkcjonowania ustawy – mówi Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. Twierdzi, że we wnioskach głównie chodzi o zastosowanie nadzoru nad skazanym, nie o jego izolację, ale decyzję ostatecznie i tak podejmuje sąd.

Potwierdza to Jarosław Góra, rzecznik Centralnego Zarządu SW. Na siedem rozpatrzonych wniosków sądy zdecydowały o izolacji tylko w trzech wypadkach.

Mariusz T., zwany Wampirem z Piotrkowa, został wczoraj przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie prawomocnie uznany za osobę stwarzającą zagrożenie. Trafi do ośrodka w Gostyninie, gdzie będzie izolowany. To skutek ustawy o niebezpiecznych przestępcach, która została napisana z myślą o wychodzących na wolność groźnych kryminalistach.

W lipcu 2013 r. Służba Więzienna obliczyła, że na wolność będzie wychodzić 18 skazanych, którzy mogą stwarzać zagrożenie dla innych i zostaną objęci nową ustawą. Jednak okazało się, że w ciągu zaledwie trzech miesięcy jej obowiązywania dyrektorzy kryminałów wysłali do sądów już 27 wniosków o uznanie skazanych po wyroku za osoby groźne.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem