„Zgodzić się należy z przedstawionym w piśmie RPO stanowiskiem, iż niejednorodna praktyka w poszczególnych jednostkach skutkuje zbyt długim czasem, jaki upływa między złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, a przesłuchaniem pokrzywdzonego przez sąd. W skrajnych przypadkach może chodzić o okres nawet 3 miesięcy, co nie pozwala na uznanie, iż ofiara przestępstw unika powtórnej wiktymizacji" – pisze wiceminister Łukasz Plebiak.
W marcu RPO opublikował wynik badań, pokazujących, jak w praktyce działają przepisy, które wprowadzono po to, by przesłuchiwać osoby pokrzywdzone w takich sprawach ze szczególnym poszanowaniem ich praw. Chodzi o realizację art. 185c kodeksu postępowania karnego, na mocy którego prawodawca w sposób szczególny uregulował tryb przesłuchania świadka pokrzywdzonego przestępstwami zgwałcenia i wymuszenie czynności seksualnej (art. 197 k.k.), seksualnego wykorzystania niepoczytalności lub bezradności (art. 198 k.k.) oraz seksualnego wykorzystania zależności (art. 199 k.k.).