Pijani kierowcy stracą prawo jazdy na zawsze

Pięć zamiast dwóch lat więzienia ma grozić kierowcom recydywistom, a ich ofiary mogą liczyć na świadczenie pieniężne nawet do 60 tys. zł

Publikacja: 09.01.2010 06:35

Pijani kierowcy stracą prawo jazdy na zawsze

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Dorota Awiorko Dor Dorota Awiorko

Pijanych kierowców recydywistów czekają surowsze kary, a poszkodowani przez nich mają dostać większe i szybsze pieniądze na pierwszy, najgorszy czas po wypadku – Sejm zmienił wczoraj (8 stycznia) [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5EF4D87733D3A0EC9CC2231806E684E3?id=74999]prawo karne[/link].

[srodtytul] Surowiej czy częściej?[/srodtytul]

Nowela pojawiła się nieprzypadkowo. Coraz częstsze policyjne akcje skierowane przeciw nietrzeźwym kierowcom pokazują, że obecne kary nie odstraszają pijanych.

– W czasie jednej z poniedziałkowych akcji pod hasłem "Kacyk" złapaliśmy ponad 300 pijanych kierowców – mówi "Rzeczpospolitej" Jędrzej Bednarek z radomskiej policji. Podobnie sytuacja wygląda w innych miastach.

Posłowie postanowili więc znacznie zaostrzyć kary. Po pierwsze uchwalono dla sądu obowiązek orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów na zawsze wobec kierowców, którzy w stanie nietrzeźwym spowodowali śmiertelny wypadek lub gdy jego konsekwencją jest ciężki uszczerbek na zdrowiu. Jeśli sąd takiego zakazu nie orzeknie, będzie musiał swoją decyzję uzasadnić. Niebawem surowiej będą też traktowani kierowcy recydywiści. Zamiast kary do dwóch lat więzienia czeka ich pozbawienie wolności do lat pięciu.

Rzecz dotyczy tych, którzy, mając już za sobą prawomocny wyrok za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym, pod wpływem narkotyku lub w czasie obowiązywania wcześniejszego zakazu, zostaną złapani podczas kolejnej podróży na podwójnym gazie.

– Badania pokazują, że to nie surowe kary, lecz ich nieuchronność wpływa na kierowców – ocenia sędzia Bartłomiej Przymusiński. I dodaje, że większość tych, którzy siadają za kółkiem, liczą raczej, że im się uda, i nie myślą o konsekwencjach, jakie ich czekają. – Skuteczniejsze byłyby częstsze drogowe kontrole trzeźwości – uważa sędzia.

[srodtytul]Centralny fundusz[/srodtytul]

Utworzony zostanie jeden wspólny fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej. Pieniądze będą trafiać do centrum (działającego przy Ministerstwie Sprawiedliwości) i dopiero tam będą dzielone według potrzeb na organizacje i stowarzyszenia w całej Polsce.

Takie rozwiązanie krytykują ci, którzy już dziś pomagają ofiarom. Uważają, że Ministerstwo "przeje" zasądzone przez sądy pieniądze na etaty dla pracowników centrum i ich szkolenia, czyli na biurokrację.

Fundusz będzie zasilany z orzeczonych przez sądy nawiązek oraz świadczeń pieniężnych, potrąceń w wysokości 20 proc. wynagrodzenia przysługującego za pracę skazanych, z wykonania kar dyscyplinarnych, spadków, zapisów i darowizn, dotacji, zbiórek i innych źródeł.

Sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz funduszu, gdy skaże sprawcę za umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu albo za inne przestępstwo umyślne, którego skutkiem stała się śmierć człowieka czy ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Świadczenie na rzecz Funduszu będzie wysokie. Dziś wynosi ono maksymalnie 20 tys. zł, po zmianach będzie to nawet 60 tys. zł.

Za pieniądze z Funduszu organizacje pozarządowe będą tworzyć m.in. sieć pomocy ofiarom przestępstw. Dzięki niej każdy pokrzywdzony będzie mógł uzyskać niezbędne informacje, porady, pomoc prawną, psychologiczną czy socjalną.

Pieniądze wspomogą także skazanych, którzy opuszczą zakłady karne.

Nowela trafi teraz do Senatu.

[ramka][b]Komentuje Zbigniew Ćwiąkalski:[/b]

Samymi, nawet najsurowszymi, karami nie zlikwidujemy problemu pijanych kierowców. Surowe prawo przecież już mamy, a liczba nietrzeźwych nie tylko nie maleje, ale wręcz rośnie. Ludzie muszą sobie uzmysłowić, co robią i jakie mogą być konsekwencje. Dopóki istnieć będzie społeczne przyzwolenie na jazdę po pijanemu, dopóki ludzie wsiadać będą całymi rodzinami do auta z kierowcą po kielichu, dopóty surowe kary nic nie pomogą. Zmiana myślenia jest jednak dużo trudniejsza niż zmiana przepisów kodeksu karnego. Pomóc mogą media i kampanie zniechęcające do picia i siadania za kółkiem. Pomocne mogą też być szybkie wyroki. [/ramka]

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/artykul/416873.html]Zobacz komentarz wideo[/link][/b][/ramka]

Pijanych kierowców recydywistów czekają surowsze kary, a poszkodowani przez nich mają dostać większe i szybsze pieniądze na pierwszy, najgorszy czas po wypadku – Sejm zmienił wczoraj (8 stycznia) [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5EF4D87733D3A0EC9CC2231806E684E3?id=74999]prawo karne[/link].

[srodtytul] Surowiej czy częściej?[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"