Ministerstwo Infrastruktury wraca do zmian w przeglądach technicznych pojazdów. Ma być bardziej rygorystycznie, obrazkowo, a przez to i bezpieczniej.
– Przegląd techniczny samochodu będzie przeprowadzany według nowych zasad. Minister infrastruktury chce wprowadzić zmiany w badaniach technicznych.
Każde auto, które stawi się do stacji diagnostycznej, będzie fotografowane. Chodzi o potwierdzenie obecności pojazdu na badaniach technicznych w konkretnej stacji kontroli. Zdjęcia tablicy rejestracyjnej i całego pojazdu będą przechowywane przez dwa lata od dnia przeglądu.
Czy to dobry pomysł? Zapytaliśmy o to Marcina Barankiewicza, prezesa zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
– Bardzo dobry – mówi. Dużo lepszy niż monitoring wizyjny. Nie tylko ze względu na to, że łatwo udokumentować wizytę pojazdu w konkretnej stacji, ale i udokumentować stan wskazań drogomierza w konkretnym pojeździe.
– Diagnosta jest tylko człowiekiem. Mogą więc zdarzyć się pomyłki. Kiedy jednak mamy zarejestrowane wskazanie licznika, łatwo błąd wyprostować. W ten sposób można też uchronić diagnostę przed nieuczciwymi klientami – uważa Barankiewicz.
Ministerstwo Infrastruktury zwiększa też nadzór nad stacjami kontroli pojazdów. Zmiana wynika z konieczności dostosowania prawa do unijnej dyrektywy, która określa minimalne wymagania badań technicznych aut.
Co to oznacza w praktyce?
Diagności nie będą mogli podbić badania w dowodzie auta, które wcale nie pojawiło się w stacji diagnostycznej. Takie przypadki wciąż się zdarzają. Co więcej, właściciele stacji będą zobowiązani do inwestycji w sprzęt do bezpiecznego przechowywania danych.
Konkurs dla startupów i innowacyjnych firm
To nie koniec zmian. Transportowy Dozór Techniczny będzie mógł zawieszać diagnostów w obowiązkach, ma też nadzorować jakość badań technicznych. To oznacza, że przeprowadzi kontrole stacji. Będą one dobierane w sposób losowy. W trakcie weryfikacji diagnosta pod nadzorem pracownika Transportowego Dozoru Technicznego przeprowadzi czynności odpowiadające zakresowi przeprowadzanego badania technicznego.
Eksperci zalecają, aby podczas badań technicznych pojazdów po pierwsze – ograniczyć do minimum kontakt użytkownika pojazdu z diagnostą. Po drugie – by użytkownik pojazdu pozostał w nim i wykonywał polecenia diagnosty związane z wykonywaniem badania. Po trzecie – by opłaty za badania techniczne były wnoszone w formie bezgotówkowej.
Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe