Za brak opłaty za przejazd po drogach krajowych objętych elektronicznym systemem poboru opłat viaTOLL Inspekcja Transportu Drogowego nałoży jedną karę w ciągu doby. Tym samym kierowca, który zapomni zapłacić za przejazd lub któremu zepsuje się urządzenie viaBOX, nie zostanie ukarany kilka razy w ciągu dnia kwotą po 3 tys. zł za przejazd pod każdą bramownicą kontrolną.
Złagodzenia kar za brak opłaty przy przejazdach ciężarówkami czy autobusami po płatnych odcinkach dróg chcą posłowie Platformy Obywatelskiej. Przygotowany przez nich projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych ma zlikwidować patologię. Powoduje ona, że niektórzy kierowcy mają do zapłacenia kary na łączną kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych za jazdę jednego dnia. I jeżeli kierowca nie zorientuje się, że coś jest nie tak z transponderem do naliczania opłat, to w skali kilku miesięcy kary te rozrastają się do kwot przekraczających nawet 200 tys. zł. Bywa też, że kierowcy są karani dwukrotnie nawet na odcinku 10 kilometrów – w takiej odległości są czasem ustawione bramownice kontrolne wyłapujące nieprawidłowości. To ma się skończyć. Kara w wysokości 3 tys. zł za brak opłaty lub 1500 zł za jej niepełną wysokość (pojazd zarejestrowany jest np. jako bardziej ekologiczny i płaci zaniżone stawki) zostanie nałożona przez Inspekcję Transportu Drogowego tylko raz w ciągu doby – od godziny 00.00 do 24.00.
120 tys. zł kary za nieopłacenie autostrady. Kierowca popełnił samobójstwo
Groźba zapłaty wysokiej kary za nieopłacony przejazd po drogach mogła pchnąć kierowcę do samobójstwa. Komentuje Łukasz Kuligowski