Chodzi o projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, którym we wtorek zajmowała się sejmowa Komisja Infrastruktury. Zakłada on lepszą weryfikację kierowców taksówek na aplikacje. Przedsiębiorca zatrudniający takich kierowców będzie musiał szczegółowo sprawdzać ich tożsamość, a nawet wykonywać zdjęcia ich twarzy. Projekt znosi on opłaty ewidencyjne za czynności urzędowe w zakresie rejestracji pojazdów i wydawania dokumentów stwierdzających uprawnienia do kierowania pojazdami, a także przy przeprowadzaniu badania technicznego.
Jak brd24.pl ustalił, że wczoraj w projekcie niespodziewanie został dopisany punkt, który zmniejszy sankcje piratom drogowym i pozwoli ponownie zarabiać Wojewódzkim Ośrodkom Ruchu Drogowego na organizowaniu dla nich kursów. Nie wiadomo, kto wprowadził punkt do projektu, bo nie ma jeszcze stenogramu z wtorkowych prac komisji.
Czytaj więcej
Pogarsza się sytuacja finansowa wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego. Po pierwszych sześciu miesiącach roku straty zanotowano już w 15 regionach. Łącznie przekroczyły one 11 mln zł.
W pierwotnej wersji projektu (druk nr 3049), która trafiła do Sejmu z podpisem premiera Mateusza Morawieckiego nie było ani słowa o punktach karnych za wykroczenia drogowe i sposobach ich przedawniania się czy likwidacji za opłatą. Takie zapisy pojawiły się jednak w druku nr 3121 w „Sprawozdaniu Komisji Infrastruktury o rządowym projekcie zmiany ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3049)”, który niebawem stanie na drugim czytaniu w Sejmie.
Propozycja, której nikt publicznie nie konsultował, zakłada przywrócenie automatycznego kasowania punktów karnych nie po dwóch latach od momentu zapłacenia mandatu, ale – jak to było przed uderzeniem w piratów drogowych – po roku.