Reklama

Kolejny kierowca wygrał przed sądem. Poszło o wideorejestrator PolCam

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej wydał wyrok uniewinniający w sprawie o przekroczenie prędkości zarejestrowane prędkościomierzem kontrolnym typu PolCam.

Publikacja: 05.04.2023 11:41

Kolejny kierowca wygrał przed sądem. Poszło o wideorejestrator PolCam

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

mat

O wątpliwościach dotyczących pomiarów policyjnym wideorejestratorem PolCam pisaliśmy na łamach "Rzeczpospolitej" i rp.pl już kilkukrotnie.

Przypomnijmy, że PolCam jest skrótem od Police Camera (kamera policyjna – ang.). Są to urządzenia z kamerą i monitorem, instalowane w policyjnych radiowozach. Nagrywają ruch drogowy, co pomaga w prowadzeniu działań prewencyjnych i dochodzeniowych. PolCam umożliwia też mierzenie prędkości samochodu jadącego przed radiowozem.

"PolCam to urządzenie instalowane w policyjnych autach, które może posłużyć do pomiaru prędkości samochodu, jadącego przed radiowozem. W tym celu funkcjonariusz musi nacisnąć pomarańczowy przycisk na początku i na końcu pomiaru, starając się, by odległość między pojazdem policyjnym a obserwowanym była taka sama. W innym trybie można też wcisnąć przycisk niebieski. Wówczas pomiar zakończy się automatycznie po przejechaniu 100 m. Problem w tym, że ten właśnie tryb nie powinien działać" - pisał w swoim artykule Wiktor Ferfecki. "Tak wynika z ustaleń Artura Mezglewskiego, profesora nauk prawnych, prezesa Stowarzyszenia Prawo Na Drodze i autora komentarza do Prawa o ruchu drogowym. Z przeprowadzonej przez niego analizy dokumentów wynika, że producent urządzenia, który w 2005 roku starał się o jego zatwierdzenie w Głównym Urzędzie Miar, został zobowiązany do zablokowania wszystkich trybów pomiarowych poza AUTO2, czyli tym, uruchamianym pomarańczowym przyciskiem. W szczególności miał zostać zdezaktywowany tryb AUTO3, uruchamiany niebieskim przyciskiem" . 

Czytaj więcej

Problem z legalnością policyjnych urządzeń

2 marca 2023 r. zapadł kolejny wyrok uniewinniający w sprawie o przekroczenie prędkości zarejestrowane prędkościomierzem kontrolnym typu PolCam – tym razem we Wrocławiu.

Reklama
Reklama

Jak informuje Stowarzyszenie Prawo Na Drodze, "Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej – wpisując się w wyrazistą linię orzeczniczą, która ukształtowała się po przełomowym orzeczeniu Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 2 grudnia 2020 r. w sprawie XIII W 297/19 – zwrócił uwagę na bardzo ważną rzecz: w postępowaniach, w których mamy do czynienia z pomiarem nielegalnym nie mogą zostać uznane za miarodajne jakiekolwiek opinie biegłych, gdyż biegli wypowiadają się co do faktów, a nie co do prawa".

Wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej (sygn. akt XII W 359/20) stał się prawomocny, gdyż strony nie złożyły apelacji. Z tego samego powodu Sąd nie sporządził (i nie sporządzi) pisemnego uzasadnienia. Ustne motywy skargi zostały zapisane przez dziennikarza portalu skarga.com.

Jak możemy w nich przeczytać "Jedynym możliwym rozstrzygnięciem w tej sprawie jest uniewinnienie obwinionego – z uwagi na to, że pomiar został wykonany przez urządzenie w takim trybie i taki sposób, który budzi wątpliwości co do tego, czy została zmierzona prędkość [pojazdu] obwinionego w sposób prawidłowy i że prędkość, którą podało urządzenie PolCam jest prędkością wiarygodną, z jaką miał się obwiniony poruszać. Wynika to z dołączonych decyzji i dokumentów Głównego Urzędu Miar, który dopuścił to urządzenie tylko i wyłącznie do pracy w trybie ręcznym, natomiast nie w trybie automatycznym – a jak zeznali w październiku ubiegłego roku świadkowie na rozprawie, czyli policjanci – pomiaru tego dokonali w sposób automatyczny. (...) W zasadzie dopuszczone w tej sprawie opinie nie mają większego znaczenia, dlatego Sąd w motywach ustnych nie będzie rozwodził się nad ich rzetelnością, czy wiarygodnością".

Czytaj więcej

Sąd: PolCam rejestruje prędkość radiowozu, a nie pojazdu kontrolowanego
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama