Koszty badań auta muszą być wyższe. Jest apel do rządu

Cena za sprawdzenie stanu technicznego pojazdów powinna wreszcie wzrosnąć. Jeśli ma być profesjonalnie, to musi kosztować – twierdzą przedsiębiorcy.

Publikacja: 20.04.2022 07:31

Stacja kontroli pojazdów

Stacja kontroli pojazdów

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Od ponad 17 lat za badanie techniczne pojazdu klienci płacą tę samą, ustalaną przez państwo, kwotę 98 zł, która nie przystaje do obecnych realiów gospodarczych – uważają przedsiębiorcy.

Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów apelują do rządu o jak najszybszą waloryzację tej opłaty, minimum o wskaźnik inflacji.

– W ostatnich latach znacząco wzrosły koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy borykają się z drastycznymi podwyżkami cen energii elektrycznej i gazu. Wiele stacji kontroli pojazdów już dziś balansuje na granicy opłacalności, a niektóre są po prostu zamykane. Wysoka inflacja i brak waloryzacji opłaty za badanie techniczne samochodu osobowego spowodowały, że dziś jej realna wartość dramatycznie spadła, co każe zapytać o sens prowadzenia tego typu działalności – mówi Kazimierz Zbylut, prezes Związku Pracodawców SKP.

Przedsiębiorcy apelują również o zawężenie regulacji zawartych w projekcie zmiany ustawy – Prawo o ruchu drogowym wyłącznie do kwestii koniecznych dla implementacji unijnej dyrektywy.

Po pierwsze, zapis o elastyczności terminu okresowego badania technicznego. Po drugie, zapis o uruchomieniu działalności szkoleniowej dla diagnostów. Po trzecie, wprowadzenie tzw. szkolenia przypominającego (warsztaty) dla diagnostów oraz (seminaria) dla wykładowców OSD i pracowników nadzoru starostw.

– Trudna sytuacja międzynarodowa po rosyjskiej agresji na Ukrainę i związana z tym ogromna niepewność i nieprzewidywalność powinny skłonić rząd do ograniczenia do minimum liczby nowo uchwalanych regulacji dotyczących spraw gospodarczych – twierdzi Lewiatan.

Przed przedsiębiorcami pojawiły się zupełnie nowe wyzwania związane z funkcjonowaniem i rozwojem biznesu, zatrudnianiem i pomocą dla Ukraińców. Oczekują oni teraz ograniczenia niepewności i zamieszania we wprowadzaniu nowych przepisów.

Kontrowersyjna reforma systemu badań technicznych pojazdów i związane z nią koszty są w tym momencie przykładem takiej „nadmiarowej” regulacji – twierdzą przedsiębiorcy.

W piśmie do Ministerstwa Infrastruktury jeden z dyrektorów Biura RPO zauważył, że decyzję ustawodawcy o ustalaniu ceny badania technicznego w drodze rozporządzenia należy traktować jako ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Głos zabrali także posłowie.

– Za przegląd płaci się 99 zł brutto. Tymczasem wzrost inflacji liczonej narastająco pomiędzy końcem 2004 a 2020 r. wynosi ponad 44 proc. W tym samym czasie minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło o 340 proc. – podkreśla poseł Tadeusz Tomaszewski.

– Nie prowadzimy obecnie prac nad zmianą wysokości opłat – odpowiada wiceminister Rafał Weber. –Prawdopodobnie jednak rozpoczną się one po wejściu w życie nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym.

Czytaj więcej

Przegląd techniczny auta: dla spóźnialskich będzie drożej

Od ponad 17 lat za badanie techniczne pojazdu klienci płacą tę samą, ustalaną przez państwo, kwotę 98 zł, która nie przystaje do obecnych realiów gospodarczych – uważają przedsiębiorcy.

Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów apelują do rządu o jak najszybszą waloryzację tej opłaty, minimum o wskaźnik inflacji.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów