Stanął na poboczu, zapłaci, jakby jechał - wyrok SN

Jeśli do wypadku doszło dlatego, że kierowca zatrzymał auto na poboczu i np. na chwilę wszedł do sklepu, to w takiej sytuacji odpowiada tak samo, jakby jechał. Odpowiedzialność ponosi też jego ubezpieczyciel.

Publikacja: 27.09.2019 07:15

Stanął na poboczu, zapłaci, jakby jechał - wyrok SN

Foto: AdobeStock

Nie każdy postój pojazdu może być utożsamiany z ruchem, ale w wielu sytuacjach tak może być. Jest to bowiem pojęcie prawne – tak mówi najnowszy wyrok Sądu Najwyższego.

Kwestia ta wynikła w sprawie o zadośćuczynienie i rentę, której domagał się poszkodowany w wypadku na drodze. Jadąc rowerem po przeznaczonym do tego poboczu krajówki K 14 (przygotowywał się do rajdu rowerowego), wpadł z szybkością 40 km/h na ciężarówkę, która zajmowała całe pobocze. Doznał licznych obrażeń, w tym złamania kręgosłupa szyjnego i porażenia czterokończynowego. Kierowca nie wystawił trójkąta ostrzegawczego, a zatrzymał ciężarówkę tylko po to, by pójść do pobliskiego salonu samochodowego, gdzie chciał się zapoznać się z ofertą handlową.

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku