Nie każdy postój pojazdu może być utożsamiany z ruchem, ale w wielu sytuacjach tak może być. Jest to bowiem pojęcie prawne – tak mówi najnowszy wyrok Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w sprawie o zadośćuczynienie i rentę, której domagał się poszkodowany w wypadku na drodze. Jadąc rowerem po przeznaczonym do tego poboczu krajówki K 14 (przygotowywał się do rajdu rowerowego), wpadł z szybkością 40 km/h na ciężarówkę, która zajmowała całe pobocze. Doznał licznych obrażeń, w tym złamania kręgosłupa szyjnego i porażenia czterokończynowego. Kierowca nie wystawił trójkąta ostrzegawczego, a zatrzymał ciężarówkę tylko po to, by pójść do pobliskiego salonu samochodowego, gdzie chciał się zapoznać się z ofertą handlową.
Czytaj także: Więcej czasu na ściągnięcie 50 zł za parkowanie
Obaj mężczyźni zostali skazania za wykroczenie: kierowca za zaparkowanie samochodu w miejscu niedozwolonym, a rowerzysta za niezachowanie bezpiecznego odstępu od omijanego, nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu. Pozwanym było towarzystwo ubezpieczające posiadacza auta od OC komunikacyjnego.
Dodajmy, że zgodnie z art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu szkodę. Za taką szkodę (ust. 2) uważa się również szkodę powstałą „podczas i w związku" z wsiadaniem do pojazdu mechanicznego lub wysiadaniem z niego; bezpośrednim załadowywaniem lub rozładowywaniem pojazdu oraz zatrzymaniem lub postojem pojazdu mechanicznego.