Reklama

Czy "łapownictwo podręcznikowe" jest legalne

Umowa podpisana przez dyrektora szkoły z przedstawicielami wydawnictwa nie może ograniczać prawa nauczyciela do wyboru podręcznika.

Publikacja: 15.04.2013 14:18

Czy "łapownictwo podręcznikowe" jest legalne

Foto: www.sxc.hu

Szkoły w zamian za zobowiązanie się do wyboru podręczników oferowanych przez konkretnego wydawcę często otrzymują od jego przedstawicieli kosztowne prezenty. Do placówek trafia w ten sposób sprzęt elektroniczny, komputery czy tablice multimedialne. W efekcie jednak nauczycieli zostają pozbawieni swojego ustawowego prawa do wyboru podręcznika najlepiej pasującego do stosowanych przez nich metod nauczania i najlepiej odpowiadających potrzebom uczniów, a rodzice zmuszeni są do zakupu droższych książek.

Grupy rodziców oraz organizacje społeczne występujące występują w z wnioskami o udostępnienie im umów zawieranych przez szkoły, i wskazują, że opisany powyżej problem dotyczy wielu placówek na terenie całego kraju.

W ostatnim czasie sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który w tej sprawie wystosował pismo do minister edukacji Krystyny Szumilas.

W piśmie RPO przypomina, iż już w obecnym stanie prawnym umowa podpisana przez dyrektora szkoły z przedstawicielami wydawnictwa nie może ograniczać prawa nauczyciela do wyboru podręcznika. Zgodnie, bowiem z ustawą o systemie oświaty, a także z Kartą Nauczyciela, pedagodzy mają prawo wyboru podręcznika spośród dopuszczonych do użytku szkolnego.

Przepisy zawierają także gwarancje udziału szkoły w działaniach które mają pomóc w dostępie do używanych, a więc tańszych książek. Mówi o tym art. 22b ustawy o systemie oświaty, który jednoznacznie nakłada na dyrektorów placówek obowiązek podejmowania działań umożliwiających obrót używanymi podręcznikami na terenie szkoły.

Reklama
Reklama

W związku z tym, w opinii Rzecznika, przyczyną problemu nie jest zła konstrukcja przepisów, ale jedynie ich nieprawidłowe stosowanie. Tymczasem zgodnie z ustawą o systemie oświaty, kontrola prawidłowości procesu dydaktycznego należy do kuratorów oświaty, dlatego w piśmie do minister Szumilas RPO wskazał, aby MEN zwrócił uwagę kuratorów na kwestię kryteriów wyboru podręczników w szkołach publicznych.

Szkoły w zamian za zobowiązanie się do wyboru podręczników oferowanych przez konkretnego wydawcę często otrzymują od jego przedstawicieli kosztowne prezenty. Do placówek trafia w ten sposób sprzęt elektroniczny, komputery czy tablice multimedialne. W efekcie jednak nauczycieli zostają pozbawieni swojego ustawowego prawa do wyboru podręcznika najlepiej pasującego do stosowanych przez nich metod nauczania i najlepiej odpowiadających potrzebom uczniów, a rodzice zmuszeni są do zakupu droższych książek.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama