Matka zgwałconego chłopca wytoczyła proces jednemu z warszawskich hoteli, w którym dokonano przestępstwa. Domaga się odszkodowania, bo nikt się nie zainteresował, po co dorosły mężczyzna zabrał jej syna do pokoju.
Hotelarze nie mają jednak prawa wylegitymować dziecka ani dociekać, kim jest dorosły, z którym idzie do pokoju. Od początku 2013 r. nie ma bowiem obowiązku meldunku na pobyt czasowy. Legitymowany jest tylko dorosły, który wynajmuje pokój. Polska Izba Hotelarstwa domaga się zmian.
– Dorosły zajmujący pokój w hotelu i przebywający tam razem z nieletnim powinien informować recepcję o danych dziecka i łączącym ich pokrewieństwie. W ten sposób można by zapobiec przynajmniej części przestępstw wobec najmłodszych – mówi Krzysztof Milski, prezes Polskiej Izby Hotelarstwa.
Działania izby popiera rzecznik praw dziecka.
– Zniesienie obowiązku meldunkowego ciążącego na osobach korzystających z hoteli może znacznie utrudniać postępowania, których przedmiot stanowi ochrona praw dziecka naruszonych czynem osób mu towarzyszących – zaznacza Marek Michalak w wystąpieniu do ministra sportu i turystyki. I dodaje, że zgodnie z konwencją o prawach dziecka państwa powinny podejmować działania, także ustawodawcze, służące ochronie praw dziecka przed wszelkimi formami przemocy fizycznej bądź psychicznej, w tym wykorzystaniem seksualnym.