Od prawie 2,5 roku pacjenci poszkodowani przez błąd lekarza lub pielęgniarki w szpitalu mogą zwrócić się do wojewódzkiej komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. Funkcjonują w każdym regionie, przy urzędzie wojewódzkim.
Procedura jest znacznie szybsza niż proces sądowy, bo lekarze i prawnicy zasiadający w komisji mają cztery miesiące, aby rozpoznać wniosek i orzec, czy doszło do błędu medycznego. Składając wniosek, pacjent musi też uiścić opłatę wstępną w kwocie 200 zł. O ile jednak postępowanie jest krótsze i nie trwa tak jak w sądzie kilka lat, o tyle zainteresowany nie uzyska tak wysokiego odszkodowania.
Sądy zasądzają kwoty w granicach od kilkuset tysięcy złotych do milionów – za bardziej skomplikowane błędy medyczne. Przed komisją pacjent może wywalczyć maksymalnie 100 tys. zł odszkodowania za rozstrój zdrowia, a rodzina zmarłego 300 tys. zł. Taką granicę wyznacza ustawa o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta.
Jeśli pacjent uzna, że takie kwoty go nie satysfakcjonują, może ich nie przyjąć i iść do sądu cywilnego. Dzięki postępowaniu przed komisją, zyska dokumentację. Jeśli przyjmie odszkodowanie, droga do sądu będzie zamknięta.