Wiącek do Sienkiewicza: niedopuszczalny mechanizm zmian w TVP, PR i PAP

Rada Ministrów, jej poszczególni członkowie, jak również pozakonstytucyjne organy, takie jak Rada Mediów Narodowych, nie powinny mieć bezpośredniego wpływu na skład organów spółek publicznej radiofonii i telewizji – pisze RPO Marcin Wiącek do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.

Publikacja: 28.12.2023 18:51

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek

Foto: PAP/Rafał Guz

Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich ma związek z działaniami podjętymi wobec organów spółek Skarbu Państwa „Telewizja Polska — Spółka Akcyjna" i „Polskie Radio — Spółka Akcyjna".  Przypomnijmy, że w środę zostały one postawione w stan likwidacji decyzją ministra kultury. Wcześniej,  19 grudnia, Bartłomiej Sienkiewicz jako minister kultury i dziedzictwa narodowego tj. organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, odwołał dotychczasowych prezesów zarządów TVP S.A., PR S.A. i PAP S.A. oraz rady nadzorcze powołując się na przepisy Kodeksu handlowego. Powołał nowe rady nadzorcze, które powołały nowe zarządy. Nadal trwa procedura wpisywania ich do KRS.

Marcin Wiącek podkreśla, że sytuacja w publicznej radiofonii i telewizji wymaga zmian mających na celu doprowadzenie do stanu, w którym media publiczne będą właściwie realizowały swoją misję w sposób wskazany w art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji. Zwrócił się do ministra Sienkiewicza o przyjęcie jego stanowiska w tej sprawie 

- Na gruncie Konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek rtv bezpośrednio przez rząd czy członków rządu. Nie ma przy tym znaczenia czy ma to podstawę w przepisach prawa spółek handlowych — twierdzi Rzecznik.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Albo nowa ustawa medialna, albo długa wojna

Wyrok TK trzeba wykonać

RPO przypomina, że w 2016 r. jego poprzednik Adam Bodnar wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności tzw. małej ustawy medialnej z 30 grudnia 2015 r. Jednym z zarzutów było przyznanie tą ustawą wyłącznej kompetencji do powoływania zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji członkowi rządu (Ministrowi Skarbu Państwa) i pominięcie w tej procedurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

13 grudnia 2016 r. TK wydał wyrok (sygn. akt K 13/16) stwierdzający niekonstytucyjność kilku przepisów zaskarżonej ustawy nowelizującej, uwzględniający część zarzutów wniosku RPO i połączonym z nim do wspólnego rozpoznania wniosku grupy posłów. W wyroku określono konstytucyjne ramy, w jakich powinna działać publiczna radiofonia i telewizja.

Od 2017 r. Rzecznik wielokrotnie apelował do ustawodawcy o wykonanie tego wyroku, ostatnio 7 kwietnia 2023 r. Jednak żaden pisowski rząd nie odpowiedział na te apele.

Zanim zapadł wyrok TK, weszła w życie ustawa z 2 czerwca 2016 r. o Radzie Mediów Narodowych. Znowelizowała ona niektóre przepisy ustawy o radiofonii i telewizji, w tym przepisy, które wcześniej były zmienione zaskarżoną do TK ustawą z  30 grudnia 2015 r. Chodzi przede wszystkim o przepisy wskazujące na zasady powoływania członków zarządów i rad nadzorczych. Zmiana polegała na odebraniu kompetencji nominacyjnych ministrowi i przekazaniu ich Radzie Mediów Narodowych.

Ustawa o RMN i zmiany wprowadzone nią do ustawy o radiofonii i telewizji nie zostały zaskarżone odrębnym wnioskiem do TK. Przepisy ustawy o RMN, jak również wynikające z tej ustawy zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, więc według RPO mają w dalszym ciągu moc obowiązującą.

"Trzeba podkreślić, że skutkiem wyroku TK nie była utrata mocy obowiązującej ww. przepisów ustawy o radiofonii i telewizji. Wynika to z faktu, że przepisy nowelizujące ww. przepisy ustawy o radiofonii i telewizji nie zostały uznane za niekonstytucyjne w całości, lecz wyłącznie w pewnym zakresie (tj. w zakresie, w jakim wyłączają udział KRRiT w procedurze powoływania i odwoływania członków organów spółek publicznej radiofonii i telewizji). Był to wyrok o tzw. pominięciu prawodawczym, który nie powoduje uchylenia przepisów, a jego wykonanie wymaga interwencji ustawodawcy. W konsekwencji przepisy ustawy o radiofonii i telewizji, o których mowa, w brzmieniu ustalonym ustawą o RMN, w dalszym ciągu stanowią element systemu prawa." - pisze RPO zaznaczając, że brak wykonania wyroku przez ustawodawcę nie zwalnia organów władzy publicznej z powinności uwzględniania jego treści w swojej działalności.

Czytaj więcej

Józef Orzeł: Platforma jest równie dyktatorska jak PiS

KRRiT musi brać udział w powołaniu i odwołaniu zarządów

Według Rzecznika, wyrok  K 13/16  z chwilą jego ogłoszenia doprowadził do obalenia domniemania konstytucyjności normy prawnej o treści dopuszczającej powoływanie i odwoływanie zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji bez udziału KRRiT. Dlatego też legitymacja zarządów i rad nadzorczych powoływanych po ogłoszeniu wyroku TK przez Radę Mediów Narodowych opierała się na niekonstytucyjnej normie prawnej - z tego powodu, że w procedurze powołania nie uczestniczyła KRRiT.

TK stwierdził, że jego wyrok wymaga interwencji ustawodawcy. Niemniej jednak do czasu tej interwencji organy władzy publicznej mają obowiązek postępować w taki sposób, aby w ramach przysługujących im kompetencji zrealizować wyrok TK w maksymalnym możliwym stopniu, uwzględniając okoliczność, że przepisy regulujące zasady powoływania organów spółek publicznej radiofonii i telewizji są pozbawione domniemania konstytucyjności.

"Na gruncie Konstytucji niedopuszczalny jest mechanizm zakładający powoływanie członków zarządów i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji bezpośrednio przez rząd czy członków rządu. TK w swym wyroku zdawał sobie sprawę z tego, że w świetle ogólnych zasad prawa spółek handlowych to członek rządu wykonuje funkcje walnego zgromadzenia. Mimo to stwierdził: „Jeżeli ustawodawca decyduje się na przyjęcie modelu, w którym jednostki publicznej radiofonii i telewizji działają wyłącznie w formie jednoosobowej spółki akcyjnej Skarbu Państwa [...], to powinien jednocześnie przewidzieć odpowiednie kompetencje KRRiT umożliwiające kontrolę sposobu funkcjonowania takich podmiotów w tej sferze, jaka dotyczy zadań powierzonych KRRiT w art. 213 ust. 1 Konstytucji" - wyjaśnia RPO.

Zdaniem Rzecznika, z wyroku TK płynie wniosek, że jeśli ustawodawca zdecydował się na zasadę, zgodnie z którą publiczna radiofonia i telewizja działają w formie spółek Skarbu Państwa, to nie oznacza to, że działania te mogą być podporządkowane wszystkim regułom prawa spółek handlowych. 

Czytaj więcej

Gwiazdowski: Prezes TVP w KRS, czyli o Strażniku Konstytucji i Telewizji Publicznej

"Stosowanie reguł prawa spółek handlowych nie może prowadzić do tego, że legitymacja organów spółek publicznej radiofonii i telewizji opiera się na bezpośredniej decyzji organu władzy wykonawczej.„ - wskazuje RPO. - ”Procedura powoływania członków organów tych spółek powinna gwarantować niezależność od władzy wykonawczej i stosowny udział KRRiT jako organu stojącego na straży interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Z wyroku K 13/16 wynika, że czynności podejmowane zgodnie z Kodeksem spółek handlowych nie powinny równocześnie wywoływać skutków niedających się pogodzić ze standardami konstytucyjnymi."

W opinii RPO, odnosi się to zarówno do organów powołanych przez Radę Mediów Narodowych, jak też przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wynika to z braku udziału KRRiT w procedurze nominacyjnej i braku wystarczających gwarancji niezależności względem władzy politycznej.

- Dlatego też pragnę podkreślić, że przywrócenie stanu zgodności podstaw prawnych funkcjonowania publicznej radiofonii i telewizji z Konstytucją i prawem międzynarodowym wymaga pilnej nowelizacji obowiązujących przepisów – pisze Marcin Wiącek. 

Jak wskazuje, nowelizacja powinna odpowiadać zaleceniom przedstawionym w  wyroku TK K 13/16 i w dotychczasowych wystąpieniach RPO. Przede wszystkim konieczne jest włączenie KRRiT w procedury powoływania i odwoływania władz mediów publicznych. 

„Rada Ministrów, jej poszczególni członkowie, jak również pozakonstytucyjne organy, takie jak Rada Mediów Narodowych, nie powinny mieć bezpośredniego wpływu na skład organów spółek publicznej radiofonii i telewizji.” - podkreśla Marcin Wiącek i prosi ministra Bartłomieja Sienkiewicza o ustosunkowanie się do tych uwag.

Wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich ma związek z działaniami podjętymi wobec organów spółek Skarbu Państwa „Telewizja Polska — Spółka Akcyjna" i „Polskie Radio — Spółka Akcyjna".  Przypomnijmy, że w środę zostały one postawione w stan likwidacji decyzją ministra kultury. Wcześniej,  19 grudnia, Bartłomiej Sienkiewicz jako minister kultury i dziedzictwa narodowego tj. organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, odwołał dotychczasowych prezesów zarządów TVP S.A., PR S.A. i PAP S.A. oraz rady nadzorcze powołując się na przepisy Kodeksu handlowego. Powołał nowe rady nadzorcze, które powołały nowe zarządy. Nadal trwa procedura wpisywania ich do KRS.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP