W liście Zbigniew Ziobro podkreśla, że "projekt dotyczy niezwykle ważnego społecznie problemu, który wymaga jak najpilniejszych działań. Sprawa staje się niecierpiąca zwłoki, zwłaszcza w pogarszającej się sytuacji finansowej Polaków". - Proponowane w projekcie rozwiązania mają zapobiec żerowaniu na ludziach zmuszonych do uzupełniania budżetów domowych pożyczkami pozabankowymi. Pożyczki te z reguły oferowane są na lichwiarskich warunkach - argumentuje szef MS.
Minister przywołuje dane Biura Informacji Kredytowej. - Wynika z nich, że liczba zaciąganych pożyczek lawinowo narasta. W lipcu wzrosła rok do roku o prawie jedną piątą (19,1%), a w sierpniu – już o ponad jedną czwartą (27,3%). Średnia wartość pożyczki pozabankowej wyniosła w tym czasie ok. 2 350 zł. Ta stosunkowo niewielka wartość świadczy o tym, że pożyczki są zaciągane na bieżące, najpilniejsze potrzeby przez ludzi, którzy znaleźli się w krytycznej sytuacji. Ich problemy będą narastać jesienią i zimą ze względu na wzrost cen ogrzewania i energii. Będzie więc rosnąć liczba zaciąganych pożyczek. Tymczasem ich koszty w Polsce znacznie przekraczają poziom obowiązujący w innych krajach Unii Europejskiej - wskazuje Ziobro.
W liście do marszałek Elżbiety Witek szef resortu sprawiedliwości przyznaje, że z zaskoczeniem przyjął informację, że projekt ustawy antylichwiarskiej 15 września został usunięty z porządku obrad Sejmu z powodu braku notyfikacji Komisji Europejskiej.
- Ministerstwo Sprawiedliwości już na etapie prac rządowych, w grudniu 2021 r., przeprowadziło notyfikację projektu, mimo braku takiego obowiązku. Podjęło takie działania, aby – spodziewając się akcji lobbystów reprezentujących firmy pożyczkowe – uniemożliwić im w przyszłości stawianie zarzutów o niewyczerpanie procedury legislacyjnej przy tworzeniu ustawy. Co więcej, była to notyfikacja powtórna, ponieważ przeszedł ją już poprzedni projekt o tożsamym zakresie, nad którym przerwano prace w 2019 r. ze względu na upływ kadencji Sejmu - pisze Ziobro.
Podkreśla, że "rzekoma konieczność uzyskania kolejnej, w praktyce już trzeciej notyfikacji projektu, nie może być więc pretekstem do odkładania głosowania nad wyjątkowo ważną ze względów społecznych ustawą". - Dalsze wstrzymywanie prac nad ustawą będzie nieuchronnie odbierane jako uleganie naciskom lobbystów i interesom firm pożyczkowych - dodaje.