W piątek na moskiewskim parkiecie, na polecenie Banku Rosji, zawieszony został obrót akcjami koncernu Jużuralzołowo (YUGK). W ciągu dwóch dni papiery te straciły około 35 proc. wartości, kiedy do mediów trafiła informacja o przeszukaniach w biurach spółki oraz pozwie prokuratury o przejęcie majątku większościowego udziałowca.
Złota kura z Uralu
– Postanowiliśmy tymczasowo zawiesić handel tymi akcjami, aby rynek mógł się uspokoić. I będziemy obserwować, jak sytuacja się rozwinie – zapewnił Filipp Gabunia, wiceprezes Banku Rosji, cytowany przez portal quote.ru.
YUGK to złota kura, bardzo potrzebna reżimowi Putina, któremu gwałtownie zmniejszają się dochody na zbrodniczą wojnę. Jest jedną z największych firm wydobywających złoto w Rosji. Holding wydobywa 450 tys. uncji złota rocznie i rozwija złoża w obwodzie czelabińskim, Kraju Krasnojarskim i Chakasji. Kapitalizacja przekracza 180 miliardów rubli, roczny przychód wynosi 54 miliardy rubli, a zysk brutto w minionym roku — 34 miliardy rubli (1,56 mld zł).
Zarzuty wobec właściciela YUGK Konstantina Strukowa nie są znane
3 lipca Sąd Rejonowy w Czelabińsku rozpatrzył pozytywnie (jak zawsze w takich przypadkach) wniosek prokuratury o zastosowanie środków tymczasowych w pozwie o przeniesienie udziałów głównego właściciela YUGK Konstantina Strukowa (99. na liście najbogatszych Rosjan 1,9 mld dol. majątku wg Forbesa), na rzecz skarbu państwa. Ani treść pozwu, ani nawet uzasadnienie zajęcia majątku biznesmena nie zostały przez reżim podane do publicznej wiadomości. Rozprawa była niejawna.
Analitycy Renaissance Capital w swoim codziennym przeglądzie przedstawili trzy możliwe scenariusze przyszłych wydarzeń: