Zacznijmy z wysokiego C: czy jest takie prawo człowieka jak prawo do bycia niezaszczepionym? Albo taka wolność jak wolność od szczepionki?
To pytanie o granice autonomii jednostki. A tych granic jest wiele, określa je szereg interesów publicznych. Jednym z najważniejszych jest tu ochrona zbiorowości i zdrowia publicznego. A odpowiadając wprost: nie ma czegoś takiego jak prawo do niezaszczepienia się czy wolność od szczepienia.
Czy jako zbiorowość jesteśmy uprawnieni, by ograniczać prawa niezaszczepionych?
Jeżeli mamy do czynienia z obowiązkiem zaszczepienia się, to powstają pytania o to, co jest interesem publicznym i czy autonomia jednostki została zachowana, gdy chodzi o zaszczepienie się przeciwko poważnej chorobie mającej charakter masowy. Trzeba spojrzeć na konsekwencje zaszczepienia się lub niezaszczepienia i dopiero wtedy można próbować odpowiedzieć na to pytanie. Patrząc przez pryzmat prawa międzynarodowego, teza o konieczności ustąpienia autonomii jednostki wobec interesu publicznego znajduje potwierdzenie. Mamy np. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie czeskiej (Vavřička i inni) z kwietnia tego roku. Trybunał stwierdził, że nie doszło do naruszenia prywatności w związku z wprowadzeniem do krajowego ustawodawstwa obowiązku zaszczepienia się.
Czytaj także: