Takie wnioski płyną z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim, który badał sprawę skreślenia z listy studentów młodej kobiety.
W marcu bieżącego roku dziekan wydziału uniwersytetu skreślił studentkę z listy studentów z powodu nieuzyskania przez nią zaliczenia komisyjnego. W decyzji jako podstawę prawną powołał przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz regulaminu studiów uniwersytetu. Kobieta zarzuciła decyzji lakoniczne uzasadnienie i błędy formalne (m.in. błędny termin skreślenia).
Rektor uchylił ją właśnie z uwagi na uchybienia w terminach, ale w swojej decyzji podzielił stanowisko dziekana, że studentkę należało skreślić.
Stwierdził, że studenta skreśla się z listy w przypadku niezdania egzaminu komisyjnego bądź nieuzyskania zaliczenia komisyjnego. Zdaniem rektora na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut braku uzasadnienia faktycznego oraz prawnego wydanej decyzji. W treści uzasadnienia wskazano konkretny zapis regulaminu, podając jednocześnie jako powód skreślenia z listy studentów nieuzyskanie zaliczenia komisyjnego. Rektor dodał, że uzasadnienie to mimo, iż lakoniczne, spełniało wymogi określone kodeksie postępowania administracyjnego.
Kobieta skierowała skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim. Wyjaśniła, że w trakcie zimowej sesji egzaminacyjnej zaliczyła, bądź zdała egzaminy ze wszystkich przedmiotów oprócz zaliczenia laboratorium z chemii – zdała egzamin, ale nie uzyskała wpisu z uwagi na zaległe zajęcia. Dodała, że bardzo zależało jej na jak najszybszym zakończeniu sesji, gdyż chciała się szybko przenieść na inną uczelnię i inny kierunek, dlatego też wystąpiła do dziekana z wnioskiem o przeprowadzenie egzaminu komisyjnego.