Ustawę o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych Ministerstwo Zdrowia zapowiada już od półtora roku. Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia, obiecuje, że jej założenia przedstawi premierowi w marcu.
Jeszcze jedna składka
Dzięki nowej ustawie Polacy mają zyskać możliwość kupienia dodatkowej polisy zdrowotnej w prywatnych firmach medycznych. Publiczne lecznice będą zaś podpisywać kontrakty nie tylko z NFZ, ale także z ubezpieczalniami lub firmami abonamentowymi. W efekcie pacjent z polisą szybciej skorzysta np. z operacji w powiatowym szpitalu, bo zapłaci za nią ubezpieczyciel. Zdaniem ministra Neumanna te polisy przyczynią się właśnie do rozładowania kolejek. Część pacjentów, która je wykupi, nie będzie się do nich zapisywać. Skorzysta z zabiegu za dodatkową składkę.
Z kolei szpitale będą mogły wreszcie wykorzystać sprzęt. Teraz po godzinie 15 przestaje on bowiem pracować, bo kontrakt z NFZ nie pozwala wykonać więcej usług.
Dzięki dodatkowym polisom ma też być taniej.
– Dziś pacjent płaci za wizytę u prywatnego lekarza i nie dyskutuje o cenie. Jeśli w imieniu grupy chorych cenę negocjowałby ubezpieczyciel, wizyta kosztowałaby nie więcej niż 30–40 zł – tłumaczył już wcześniej wiceminister Neumann „Rz".