Raport, przygotowany dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczy wdrożenia tzw. dyrektywy usługowej (2006/123/WE). Konsultanci Deloitte sprawdzili, jakie przepisy trzeba będzie zmienić, aby polskie prawo było całkowicie zgodne z europejskim. Mamy na to czas do 28 grudnia 2009 r.
Chodzi m.in. o zmniejszenie skali samozatrudnienia na rzecz umów pracowniczych. - To sztuczne ograniczanie swobody działalności gospodarczej - zaznacza Katarzyna Urbańska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Zgodnie z dyrektywą będzie to traktowane jako bariera prawna w świadczeniu usług.
Niezgodne z dyrektywą są również: bezwzględny zakaz reklamy dla prawników oraz ceny minimalne lub maksymalne usług w zawodach regulowanych (patrz opinia). To może pokrzyżować plany ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który chce wprowadzenia maksymalnych stawek opłat dla adwokatów i radców prawnych.
Sprzeczny z dyrektywą jest, według Deloitte, art. 99 ust. 3 prawa farmaceutycznego (DzU z 2004 r. nr 53, poz. 533 ze zm.). Chodzi o zakaz prowadzenia na terenie jednego województwa więcej niż 1 proc. aptek przez jeden podmiot. Pozytywem jest natomiast możliwość działania aptek internetowych. - Trzeba tylko umożliwić otwieranie bez uzyskiwania zezwolenia -zaznaczają eksperci Deloitte. Farmaceuci powinni też móc się reklamować.
Koncesje, zezwolenia i wpisy do odpowiednich rejestrów powinny być uproszczone. Dyrektywa wymaga, aby istniało domniemanie, że urzędnicy udzielają zezwolenia, jeśli nie odpowiedzą na wniosek przedsiębiorcy w wymaganym terminie. Odstępstwa od tej zasady są możliwe jedynie wyjątkowo.