Reklama
Rozwiń

Bezrobocie mężczyzn rosło szybciej niż kobiet

W zeszłym roku liczba bezrobotnych mężczyzn rosła ponad trzy razy szybciej niż kobiet. Stało się tak, bo zwalniały głównie firmy przemysłowe oraz budownictwo.

Publikacja: 13.02.2013 19:23

Bezrobocie mężczyzn rosło szybciej niż kobiet

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski MD Mateusz Dąbrowski

Na 100 bezrobotnych mężczyzn przypadało pod koniec grudnia 106 kobiet, a rok wcześniej było to 115 pań. Z danych Ministerstwa Pracy wynika, że pod koniec roku liczba bezrobotnych kobiet wzrosła o 3,7 proc. w skali roku, a mężczyzn o 12,5 proc.

– Upadło wiele firm budowlanych, gdzie poza nielicznymi wyjątkami pracują sami mężczyźni. W innych branżach  zwolnienia grupowe w Polsce dotyczyły w głównej mierze pracowników produkcyjnych (oczywiście w przedsiębiorstwach produkcyjnych), a tam trzon też stanowią mężczyźni – tłumaczy Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan. Podobnie uważa Barbara Drabich, pełnomocnik zarządu ds. prawa pracy w ManpowerGroup.

– Pogarszająca się sytuacja w wielu branżach była powodem licznych zwolnień, w tym grupowych, a nawet upadłości wielu przedsiębiorstw, głównie produkcyjnych, gdzie zdecydowana większość załogi to mężczyźni. Dla przykładu, wśród pracowników tymczasowych w Polsce mężczyźni stanowią ok. 60 proc. – mówi Drabich.

Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE, dodaje, że w ostatnim czasie na rynek pracy wróciło sporo osób z migracji i albo wyparli z niego dotychczas zatrudnionych, albo powiększyli szeregi  bezrobotnych. – Najprawdopodobniej wracało więcej  mężczyzn – ocenia.

Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert KIG, zwraca uwagę, że aktywność zawodowa kobiet w Polsce jest po prostu niższa. – Kobiety są niżej wynagradzane, stąd zwolnienia o podłożu ekonomicznym mogą dotknąć ich w mniejszym zakresie, szczególnie z uwagi na fakt, iż statystycznie są lepiej wykształcone – mówi.

Reklama
Reklama

Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku, zwraca uwagę, że w zeszłym roku szybciej rosła liczba bezrobotnych z terenów wiejskich niż miejskich. Tak przynajmniej wynika z badania aktywności ekonomicznej ludności. – Podobnie się działo w 2009 r., gdy bezrobocie rosło wyraźnie na terenach okołoaglomeracyjnych, ale jednak już wiejskich. Najprawdopodobniej część mężczyzn stamtąd pracowała na podstawie umów czasowych.

Na 100 bezrobotnych mężczyzn przypadało pod koniec grudnia 106 kobiet, a rok wcześniej było to 115 pań. Z danych Ministerstwa Pracy wynika, że pod koniec roku liczba bezrobotnych kobiet wzrosła o 3,7 proc. w skali roku, a mężczyzn o 12,5 proc.

– Upadło wiele firm budowlanych, gdzie poza nielicznymi wyjątkami pracują sami mężczyźni. W innych branżach  zwolnienia grupowe w Polsce dotyczyły w głównej mierze pracowników produkcyjnych (oczywiście w przedsiębiorstwach produkcyjnych), a tam trzon też stanowią mężczyźni – tłumaczy Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan. Podobnie uważa Barbara Drabich, pełnomocnik zarządu ds. prawa pracy w ManpowerGroup.

Reklama
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama