Reklama

MBA w nowej odsłonie

Studia MBA nie odczuwają na razie skutków kryzysu. Za to dopasowują się do nowej sytuacji, rozszerzając zajęcia z etyki i zarządzania ryzykiem

Publikacja: 26.11.2008 01:46

MBA w nowej odsłonie

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Słuchacze, którzy tej jesieni rozpoczęli studia MBA w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej, podczas zajęć z ekonomii mogą liczyć na cykl wykładów i warsztatów na temat obecnego kryzysu finansowego wraz z wyjaśnieniem jego mechanizmów. – Programy MBA muszą się dostosowywać do wymogów gospodarki – podkreśla dyrektor szkoły, prof. Witold Orłowski. Jak dodaje, o ile kwestie „kryzysowe” włączono teraz do programu zajęć ad hoc, o tyle na dłuższą metę szkoła planuje większe zmiany. Będzie rozbudowywać tematykę związaną ze społeczną odpowiedzialnością biznesu (CSR), zarządzaniem ryzykiem finansowym i etyką. Podobne zmiany planuje zresztą większość renomowanych studiów MBA zarówno w Polsce, jak i na świecie.

– W każdym z programów MBA zwiększa się teraz nacisk na problematykę społecznej odpowiedzialności biznesu – podkreśla prof. Roman Głowacki, dyrektor Centrum Kształcenia Menedżerów (CMT) przy Wydziale Zarządzania UW. W tym roku w programie studiów International MBA pojawił się nowy przedmiot związany z zarządzaniem finansami w burzliwych czasach.

[srodtytul]Przedmioty na czasie [/srodtytul]

Dodatkowe wykłady dotyczące CSR oraz skutków kryzysu finansowego wprowadziła w tym roku w programie MBA Gdańska Fundacja Kształcenia Menedżerów, zwiększając też o jedną trzecią (do 12) liczbę godzin poświęconych etyce w biznesie.

Przyczyny kryzysu analizują też podczas zajęć z ekonomii menedżerskiej i finansów słuchacze studiów MBA w Akademii Leona Koźmińskiego, gdzie w tym roku rozszerzono program o etykę biznesu, CSR, corporate governance, psychologię rynków finansowych oraz zarządzanie ryzykiem finansowym i inwestycyjnym. Choć, jak podkreśla rzecznik uczelni Anna Paciorek, nowe przedmioty wprowadzono w związku ze staraniami o prestiżową akredytację AMBA, to okazały się one bardzo na czasie.

Reklama
Reklama

Zmiany merytoryczne zapowiada też prof. Marian Geldner, dyrektor programu Warsaw Executive MBA (WEMBA), który Szkoła Główna Handlowa organizuje wraz z Uniwersytetem Minnesoty. Jak dodaje, już teraz w programach wielu przedmiotów więcej miejsca zajmą różne aspekty kryzysu finansowego. Specjalne wykłady dotyczące problemów związanych z kryzysem finansowym mieli też przygotować wykładowcy z dziedziny zarządzania finansowego w przedsiębiorstwie i finansów międzynarodowych Canadian Executive MBA, czyli CEMBA (także w SGH).

[srodtytul]Rekrutacyjna hossa[/srodtytul]

Kryzys, który wpłynął na zmiany w programach MBA, nie odbił się natomiast na tegorocznej rekrutacji. Tutaj widać raczej efekty kilkuletniej koniunktury, która zachęciła wiele firm do inwestycji w kadry. Renomowane programy mogły przebierać wśród kandydatów korzystających często ze wsparcia finansowego pracodawcy. Jest ono istotne, biorąc pod uwagę, że studia MBA kosztują przeciętnie 28,7 tys. zł, a ceny najdroższych sięgają 86 tys. zł.

Jak przypomina prof. Orłowski, decyzje o wysłaniu pracowników na studia MBA firmy podejmowały na wiosnę, po podsumowaniu kolejnego roku prosperity. – Ten, komu się wtedy udało załatwić finansowanie studiów, może się dziś uważać za szczęściarza – ocenia szef Szkoły Biznesu PW, gdzie w tym roku aż pięciu kandydatów rywalizowało o każde z 70 miejsc w programie Executive MBA.

W CMT o 25 miejsc na pierwszym roku studiów International MBA starało się 70 kandydatów, w tym prawie 30 proc. cudzoziemców. Dużo więcej chętnych niż miejsc było w tym roku na studiach CEMBA w Szkole Głównej Handlowej; o 39 miejsc ubiegało się 60 osób.

W Akademii Koźmińskiego, gdzie w tym roku na studia MBA zgłosiło się 220 chętnych, na najbardziej obleganym Executive MBA o 35 miejsc walczyło 75 kandydatów. – Ale nie mieliśmy też problemu z rekrutacją na inne programy MBA – zaznacza Anna Paciorek. Jak dodaje, sporym zainteresowaniem cieszył się też prestiżowy (i kosztowny) program Euro*MBA, wspólny projekt sześciu europejskich szkół biznesu, w tym Akademii Koźmińskiego. W tym roku studia, gdzie cztery semestry kosztują 25,5 tys. euro, zaczął pierwszy student z Polski.

Reklama
Reklama

Nie dla wszystkich chętnych starczyło w tym roku miejsc w programie Warsaw-Illinois Executive MBA (WIEMBA) na Wydziale Zarządzania UW. – Dla nas ważne jest to, że 60 proc. naszych studentów to osoby z dużym doświadczeniem i na wysokich stanowiskach kierowniczych – podkreśla koordynator programu Tomasz Ludwicki.

[ramka]Polskie programy MBA dorównują już jakością zachodnim. I podobnie jak one tworzą najdroższą ofertę na rynku edukacji. [/ramka]

[ramka]WWW

Ocena polskich programów MBA: [link=http://www.semforum.org.pl]www.semforum.org.pl[/link][/ramka]

Praca
Tradycyjna kariera traci blask. Na czym dziś zależy pracownikom?
Praca
InPost stawia na rozwój menedżerek
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama