Nauczyciele mogą już przechodzić na specjalne pomostówki przewidziane dla ich grupy zawodowej. Uprawnienie to od 1 lipca br. przyznała im [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4F5C10D65A1C84CD86A056885E1DB8C4?id=315409]ustawa z 22 maja 2009 r. o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych (DzU nr 97, poz. 800)[/link]. [b]Warunkiem jego uzyskania jest posiadanie okresu składkowego i nieskładkowego wynoszącego 30 lat, w tym 20 lat wykonywania pracy w jednostkach oświatowych[/b] (o których mowa w art. 2 pkt 1 ustawy).
– Mają więc to prawo nauczyciele, wychowawcy i inni pracownicy pedagogiczni zatrudnieni m.in. w publicznych i niepublicznych przedszkolach oraz takich placówkach kształcenia ustawicznego, szkołach publicznych i niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Wymaga się od nich zatrudnienia w wymiarze co najmniej połowy obowiązkowego wymiaru zajęć – mówi Jacek Dziekan z centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
[srodtytul]Z kredą przy tablicy[/srodtytul]
Praktyki przyznawania świadczeń kompensacyjnych jeszcze ocenić nie można. Wiadomo jednak, że starający się o nie zetkną się z tym samym problemem co ich starsi koledzy ubiegający się o tzw. nauczycielską emeryturę bez względu na wiek na podstawie art. 88 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C3340410811337A3EC21EE7151AE51C3?id=182007]Karty nauczyciela[/link]. Przepis ten pozwalał przejść na nią tym, którzy mają 30-letni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze. Spory powstawały na tle interpretacji określenia „wykonywanie” pracy. Utarło się, że muszą być to lata „z kredą przy tablicy”.
[srodtytul]Utarte zasady[/srodtytul]